
Brak śniegu, wysokie temperatury, częste zmiany wiatru. Z roku na rok skoki narciarskie ponoszą konsekwencje zmian klimatycznych. Całe środowisko czeka debata, co zrobić, by sprostać tym wyzwaniom. Swoje stanowisko zajął m.in. Stefan Horngacher; przekonuje on, że dyscyplinę czekają wkrótce rewolucyjne zmiany.
Kamil Stoch uzyskał 224 m i zajmując 10. miejsce był najlepszy z Polaków w kwalifikacjach do piątkowego konkursu Pucharu Świata w skokach...
zobacz więcej
Tegoroczna inauguracja zawodów Pucharu Świata była inna niż wszystkie. Problemy ze śniegiem w całej Europie sprawiły, że FIS zdecydował się na bezprecedensowe rozwiązanie. Najlepsi skoczkowie świata rozpoczęli sezon na igielicie.
Decyzja wywoła mieszane uczucia. Część kibiców i ekspertów była zdania, że to zbyt daleko idąca zmiana, która będzie miała nieodwracalne konsekwencje. Druga strona przekonuje, że to żaden kaprys, a rzeczywista potrzeba dostosowania się do realiów.
– Gdybyśmy postawili na sztuczny śnieg, to zawodów w ogóle mogłoby nie być. Koszt produkcji by nas zmiótł – mówił Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Inną sprawą jest fakt, że Międzynarodowa Federacja Narciarska podejmowała decyzję o takim rozpoczęciu zimowego sezonu w czasie, gdy nie było oczywiste, iż będzie taka duża podwyższa cen energii.
– Jest to dla nas korzystne finansowo. Przy obecnych poziomie cen za energię elektryczną w życiu bym się nie podjął takiego zadania, produkcji śniegu, jak to czyniliśmy w poprzednich latach – powiedział Andrzej Wąsowicz, dyrektor zawodów w Wiśle.
W programie „Polskie skocznie” Halvor Egner Granerud ujawnił, komu przekaże Kryształową Kulę – trofeum dla zwycięzcy Pucharu Świata. Norweg...
zobacz więcej
Chociaż ortodoksyjnym fanom konkurs nie przypadł do gustu, to wyznaczył kierunek zmian, o których mówi coraz więcej osób.
– Żeby skoki się rozwijały i miały przyszłość, musimy porzucić myślenie, że to konkurencja zimowa. Na pewno bliżej nam do określenia „sport ekstremalny“, ale nie zimowy, bo musimy myśleć, by rozgrywać zawody, gdzie się da i kiedy się da, a nie tylko przez część roku – stwierdził niedawno Alexander Stoeckl, trener reprezentacji Austrii.
Teraz przyłączył się do niego Horngacher, prowadzący obecnie kadrę Niemiec, a w przeszłości polski zespół.
– Jak pokazuje teraźniejszość, jest coraz mniej śniegu i będzie go jeszcze mniej. Dlatego przyszłość skoków narciarskich widzę w igelicie, organizowane są już na wielu obiektach w czasie zimy konkursu na tym tworzywie. Zapewnia nam to przede wszystkim niezależność od aury. Musimy też mieć na uwadze ochronę środowiska naturalnego – powiedział 53-letni Austriak.
W najbliższy weekend skoczkowie zakończą sezon 2022/23. Skoczkowie będą rywalizować w cyklu Planica 7, w którym uwzględniane będą noty uzyskane w kwalifikacjach, konkursie drużynowym i dwóch indywidualnych. Zawody zwieńczą najdłuższy sezon w historii, który trwał niemal pięć miesięcy.