
– Budujemy koalicję państw, które ponownie podniosą ten temat na forum międzynarodowym – powiedział w Radiu Gdańsk rzecznik rządu Piotr Müller pytany o decyzję MKOL, który przywrócił możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną.
Minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk wyraził przekonanie, że bojkot przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu ze względu na ewentualny...
zobacz więcej
Rzecznik rządu został m.in. zapytany o decyzję Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który przywrócił możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną i pod warunkiem braku związku z klubami wojskowymi i popieraniem wojny na Ukrainie.
– Przede wszystkim budujemy koalicję państw, które ponownie podniosą ten temat na polu międzynarodowym. Nie poddajemy się, będziemy do końca pokazywać, że akceptacja takich sytuacji powoduje, iż opinia publiczna ma mieszane uczucia i nie wie, co się dzieje na terenie Rosji. Można mieć wrażenie, że sytuacja w Rosji się poprawiła. Tak nie jest, Rosja cały czas podejmuje barbarzyńskie działania i codziennie morduje ludzi na Ukrainie – powiedział Müller.
Stwierdził też, że wycofanie polskich sportowców byłoby karą dla nich.
– Nie wyobrażam sobie, by samodzielnie podejmować takie decyzje. Jak miałoby to wyglądać? Nasi sportowcy sami nakładają na siebie sankcje? To byłoby dwuznaczne. Jestem ciekaw, jak zareaguje cały świat sportowy. Jeśli byłoby to wiele krajów na świecie, to taka perspektywa mogłaby skłonić MKOL do tego, by zmienić decyzję – ocenił Müller.