
Firma Centrum Moskwa, której współwłaścicielką jest córka rzecznika Władimira Putina Dmitrija Pieskowa Jelizawieta Pieskowa, w ciągu roku wojny zwiększyła swoje przychody aż 70-krotnie – poinformował niezależny rosyjski portal Wjorstka, cytowany przez Radio Swoboda.
Syn białoruskiego dyktatora Mikołaj Łukaszenka ma rozpocząć studia na Białoruskim Uniwersytecie Państwowym. Specjalnie dla 18-latka powstał nowy...
zobacz więcej
O Jelizawiecie Pieskowej, córce rzecznika Kremla, głośno było w 2019 r., kiedy media ujawniły, że została stażystką w Parlamencie Europejskim – w biurze francuskiego europosła i członka komisji spraw zagranicznych Aymerica Chauprade'a.
Teraz portal Wjorstka, powołując się na dane ze sprawozdań finansowych Centrum Moskwa poinformował, że firma Pieskowej znacznie zwiększyła przychody – w ciągu roku trwania wojny aż 70-krotnie.
W 2022 r. Centrum Moskwa zarobiło rekordowe 137 mln rubli (ok. 7,7 mln zł), a rok wcześniej niespełna 2 mln. W poprzednich latach firma Pieskowej zarabiała zaledwie kilkaset tysięcy rubli rocznie. Wyniki spółki były albo nierentowne, albo bliskie zeru.
Centrum Moskwa zajmuje się „projektowaniem i tworzeniem przestrzeni wystawowych i ekspozycji”. Na stronie internetowej spółki jako klientów wymienia się Ministerstwo Przemysłu i Handlu, Ministerstwo Rolnictwa, rząd moskiewski, Federalną Agencję Rybołówstwa i inne agencje rządowe.
Jelizawieta Pieskowa ma 30 proc. udziałów w spółce, kolejne 70 proc. – Jewgienij Litwinow. Pełni on również funkcję dyrektora generalnego firmy.
Radio Swoboda przypomina, że wiosną 2022 r. Unia Europejska umieściła Pieskową na liście sankcyjnej. Córka rzecznika nazwała nałożone na nią restrykcje „niesprawiedliwymi”, bo nie miała nic wspólnego z rosyjską inwazją na Ukrainę. – Jestem wściekła, bo chcę podróżować i kocham inne kultury – powiedziała.