
Prezydent Izraela Icchak Herzog przewodniczył pierwszej turze rozmów między przedstawicielami partii tworzących rząd i opozycją dotyczących rządowej reformy sądownictwa. W poniedziałek premier Benjamin Netanjahu ogłosił wstrzymanie reformy, która wywołała falę protestów i strajków.
Prezydent Izraela Icchak Herzog uznał poniedziałkową decyzję rządu o wstrzymaniu prac nad kontrowersyjną reformą sądownictwa za właściwą i zaprosił...
zobacz więcej
Spotkanie zwołane w celu omówienia kompromisu w sprawie reformy sądownictwa trwało około półtorej godziny i przebiegało w dobrej atmosferze – poinformowało biuro prezydenta, cytowane przez portal „Times of Israel”.
W pierwszym posiedzeniu wzięli udział przedstawiciele partii tworzących rządzącą koalicję oraz opozycyjnych ugrupowań: partii Jest Przyszłość kierowanej przez byłego premiera Jaira Lapida i sojuszu Obóz Państwowy, którego liderem jest były premier Beni Ganc.
Przewodzący opozycji Lapid i Ganc zadeklarowali w poniedziałek, że są gotowi do rozmów pod auspicjami prezydenta, gdy Netanjahu ogłosił wstrzymanie procedowania reformy, aby „dać szansę na prawdziwy dialog” i przyjąć ją w bardziej kompromisowej formie na następnej sesji parlamentu, która rozpoczyna się 30 kwietnia.
W ostatnim miesiącu Herzog krytykował rządowy projekt reformy, jako „podważający demokratyczne podstawy państwa” i wzywał do jego natychmiastowego porzucenia. Przedstawił jednocześnie własną propozycję zmian w sądownictwie, prezentując ją jako kompromisowe rozwiązanie, które zakłada wzajemne równoważenie się poszczególnych gałęzi władzy w Izraelu.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił w poniedziałek w przemówieniu do narodu, że tymczasowo wstrzymuje plany swego rządu, dotyczące...
zobacz więcej
Przedstawiony na początku stycznia przez gabinet Netanjahu plan reformy sądownictwa jest postrzegany jako próba wzmocnienia władzy ustawodawczej i wykonawczej kosztem sądowniczej. Zakłada między innymi zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyboru sędziów, a także możliwość uchylania orzeczeń Sądu Najwyższego większością 61 głosów w 120-osobowym jednoizbowym parlamencie Izraela, Knesecie.
Plany reformy wywołały trwające już tygodniami protesty na ulicach izraelskich miast, przybierające czasem formę gwałtownych starć z policją, oraz strajki. Forsowany przez jeden z najbardziej prawicowych gabinetów w historii Izraela projekt doprowadził do jednych z największych wystąpień społecznych w historii tego państwa – komentuje AFP.
Netanjahu ogłosił wstrzymanie reformy po kilkudniowych protestach, które zaostrzyła jego decyzja o zdymisjonowaniu ministra obrony Joawa Galanta z powodu jego wypowiedzi nawołujących do wstrzymania rządowego projektu.