
MKOl przywrócił we wtorek możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych. Sportowcy z tych krajów mają startować pod neutralną flagą pod warunkiem, że nie wspierali aktywnie wojny na Ukrainie…
Niespodziewaną informację za pośrednictwem TVP Sport przekazała Joanna Jóźwik. 32-letnia biegaczka postanowiła zakończyć karierę ze skutkiem...
zobacz więcej
Kuriozalną decyzję MKOl ogłosił jego prezes – Thomas Bach. Niemiec od dłuższego czasu aktywnie działał na rzecz przywrócenia sportowców z Rosji i Białorusi.
– Uczestnictwo sportowców, którzy mają rosyjski lub białoruski paszport, zdecydowanie się sprawdza, pomimo trwającej wojny. Widzimy to w wielu dyscyplinach, jak np. w tenisie ziemnym, czy kolarstwie – mówił jeszcze przed decyzją.
Ta zapadła niedługo później, bo we wtorek po południu. Zawodnicy z krajów, które napadły na Ukrainę, będą mogli oficjalnie startować w sportach indywidualnych. Jedynym obostrzeniem jest obowiązek występowania pod neutralną flagą.
Bach przekazał na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej w Lozannie, że złagodzenie restrykcji nie dotyczy sportowców, którzy aktywnie wspierali wojnę lub są związani z wojskiem czy klubami wojskowymi.
Niemiecki działacz przekazał także, że nie została jeszcze podjęta decyzja w sprawie startów Rosjan na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Ukraina, Polska, Estonia, Łotwa i Litwa otwarcie grożą bojkotem imprezy w przypadku, gdy ta okaże się pozytywna.