Donald Tusk skorzystał z zaproszenia młodego mężczyzny na mecz piłkarskiej reprezentacji. W mediach społecznościowych relacjonował wizytę, ale kilkadziesiąt godzin później, gdy goszczący go mężczyzna zadał politykowi niewygodne pytanie, lider PO odebrał mu głos, a filmik z mediów społecznościowych... skasowano. Jaki był powód – ujawnia lokalny działacz Szymon Michałek, który od lat zabiega o budowę nowego stadionu w Chorzowie i rozliczenie z obietnic włodarza miasta z Platformy Obywatelskiej.
– Nie dokończy pan, odebrałem panu głos – krzyknął Donald Tusk do jednego z uczestników spotkania w Strzelcach Opolskich. Mężczyzna był mu dobrze...
zobacz więcej
Sympatyzujące z PO media nie kryły zadowolenia. „Nie od dziś wiadomo, że Donald Tusk jest fanem piłki nożnej i sam też lubi pokopać na boisku. Tym razem lider PO w trakcie spotkania ze swoimi sympatykami na Śląsku dostał zaproszenie na mecz do domu i to zaproszenie przyjął” – pisał serwis naTemat.
Chodzi o czwartkowe spotkanie Donalda Tuska na Śląsku. To wówczas młody mężczyzna przedstawiający się jako kibic Ruchu Chorzów zaprosił lidera PO do swojego domu na oglądanie meczu Polska-Czechy.
W mediach społecznościowych byłego premiera pojawiło się później nagranie ze spotkania w mieszkaniu mężczyzny, na którym lider PO gra z jego dziećmi w piłkę. Miło przestało być, gdy na kolejnym spotkaniu mężczyzna ponownie zabrał głos sugerując, że lider PO nie wywiązał się ze swoich obietnic i wykorzystał do autopromocji.
Donald Tusk zrugał mężczyznę, który nieco wcześniej gościł go we własnym domu. Z kolei z mediów społecznościowych zniknęło wspomniane nagranie z wizyty.
O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
Okazuje się, że nagranie zniknęło na prośbę kibica Ruchu Chorzów. „Poprosił sztab Tuska o usunięcie tego filmu, ponieważ poczuł się w tej kwestii wykorzystany. Kibice Ruchu liczyli na reakcję władz PO na kłamstwa prezydenta Kotali, który od 13 lat obiecuje nowy stadion Ruchu” – wyjaśnia chorzowski działacz Szymon Michałek.
Chodzi o obietnice budowy nowego stadionu w Chorzowie, które ma od lat składać prezydent Chorzowa Andrzej Kotala.
– To jest tak upiorna myśl, że ja będę tam z powrotem siedział... na tej Wiejskiej – powiedział Donald Tusk na chwilę przed wejściem na antenę TVN...
zobacz więcej
Mijają lata i kolejne wybory, a Chorzów nadal czeka na obiecaną inwestycję. To właśnie o niej kibic Ruchu rozmawiał z Donaldem Tuskiem i o nią dopytywał, licząc, że szef PO rozliczy samorządowca z tej partii z pustych obietnic.
Temat jest tym bardziej bulwersujący, że nowy stadion był obiecywany w trzech kolejnych kampaniach wyborczych Kotali: w 2010, 2014 i 2018 roku.
Michałek, zaangażowany w tę sprawę, jest założycielem sektora rodzinnego na stadionie Ruchu Chorzów i od lat krytykuje prezydenta miasta za puste deklaracje.
Zobacz także: Wyrzucony z PO za żart z lesbijek. Teraz poprowadził spotkanie z Tuskiem [WIDEO]