Jazda ulicami Łodzi codziennie wystawia na próbę cierpliwość kierowców. Niestety, często naraża ich też na niebezpieczeństwo – uszkodzenie samochodu, nieumyślne spowodowanie wypadku, a nawet uszczerbek na zdrowiu. Aktywiści z grupy LDZ Zmotoryzowani Łodzianie powiedzieli „dość” i złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydent miasta Hannę Zdanowską – informuje TVP3 Łódź.
Do czołowego zderzenia samochodów doszło w poniedziałek rano na ul. Bałtyckiej w Olsztynie. Jak przekazała policja, jedna osoba została...
zobacz więcej
Wieczne remonty, fatalny stan dróg i złe zarządzanie miastem – na to łodzianie skarżą się najczęściej. Czarę goryczy przelało ustawienie słupków na skrzyżowaniu alei Politechniki z ulicą Wróblewskiego, gdzie – jak mówią sami zmotoryzowani – pachołki stoją na środku skrzyżowania od ponad tygodnia, stwarzając bezpośrednie zagrożenie w ruchu drogowym.
– Naszym zdaniem artykuł 19. o drogach publicznych mówi o tym, że prezydent miasta jest odpowiedzialna za stan dróg i ulic i dlatego ponownie złożyliśmy zawiadomienie – mówi Jarosław Kostrzewa ze stowarzyszenia LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.
To już drugie w ostatnim czasie złożone przez Zmotoryzowanych Łodzian zawiadomienie do prokuratury na prezydent Zdanowską. Wcześniej chodziło tylko o dziurawe drogi. – Te dziury są zawsze w tych samych miejscach i tak naprawdę nic nie zostało zrobione, żeby je zlikwidować. Niedługo Wielkanoc, a my cały czas rozmawiamy o tym, co zostało po zimie – wskazuje Kamil Jeziorski, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Reporterzy TVP3 Łódź poprosili o komentarz w tej sprawie miejskich urzędników, ale ci nie byli skorzy do rozmowy.