
Dwóch taterników po wspinaczce na ścianie Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego w niedzielę wieczorem utknęło w okolicach szczytu. Spędzili tam noc i zeszli na stronę słowacką – poinformował ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Zimowa pogoda nie zniechęca turystów do wypraw w góry. Ratownicy TOPR pomogli mężczyźnie, który podczas błądzenia w głębokim śniegu poza szlakiem...
zobacz więcej
O kłopotach wspinacze powiadomili ratowników TOPR w niedzielę ok. godz. 22. Poszkodowani taternicy przetrwali noc w okolicy szczytu, mając telefoniczny kontakt z centralą TOPR w Zakopanem.
Na pomoc, w bardzo trudnych warunkach wyruszyli górscy ratownicy, również ze Słowacji.
Tuż po południu do centrali TOPR dotarła wiadomość od słowackich ratowników, że dwóch poszkodowanych taterników zeszło na słowacką stronę i przy Wielkim Hińczowym Stawie spotkali się z ratownikami Horskiej Służby.
– Są cali i zdrowi, schodzą na dół do Popradzkiego Stawu. Ratownicy TOPR wycofują się z Wielkiej Galerii Cubryńskiej w kierunku schroniska nad Morskim Okiem – przekazał dyżurny TOPR.
Przeczytaj też: Żaby w Tatrach zaczęły gody. Nie spodziewają się mrozu do -16 stopni C [WIDEO]
Równolegle ratownicy prowadzą kolejną akcję w rejonie Przełęczy Liliowe, gdzie w śnieżnej zamieci utknęła dwójka turystów.
W poniedziałek w Tatrach wróciła zima – pada śnieg, a temperatura na szczytach spadła poniżej zera. W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Po słowackiej stronie jest lawinowa trójka.