
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew wymyślił plan, jak uderzyć we własność intelektualną zagranicznych firm i doprowadzić je do bankructwa. Ma to być odpowiedzią za sankcje nakładane na Rosję za bandycką wojnę na Ukrainie – informuje Biełsat.
Władimir Putin ponownie straszy użyciem broni nuklearnej. Na antenie rosyjskiej telewizji zapowiedział rozmieszczenie taktycznej broni jądrowej na...
zobacz więcej
Po inwazji armii rosyjskiej na Ukrainę większość międzynarodowych medialnych serwisów internetowych została zamknięta dla Rosjan. W ten sposób mieszkańcy kraju agresora zostali pozbawieni oficjalnego dostępu do zachodnich filmów, gier i muzyki. Miedwiediew wezwał rodaków do znalezienia „właściwych piratów” i wykorzystania ich usług.
– Jeśli nas zostawią wszelkiego rodzaju netflixy i inne, to będziemy to wszystko pobierać i używać za darmo – cytują słowa zaufanego dyktatora Władimira Putina rosyjskie media propagandowe.
Ponadto Miedwiediew zasugerował, aby Rosjanie rozpowszechniali pirackie treści przez internet w celu wyrządzenia wielkich szkód zagranicznym firmom, by doprowadzić je do bankructwa. – Niech nie dostają pieniędzy. Niedawno dyskutowaliśmy, że należy ich pozbawić części praw niemajątkowych, w języku prawniczym, którym tu się posługują – przekonywał.
Ostatnio Miedwiediew wielokrotnie groził Zachodowi bronią nuklearną. Ostatnio straszył jej użyciem, jeśli Siły Zbrojne Ukrainy będą próbować wyzwolić Krym. Zapowiedział też ataki rakietowe na Bundestag i kancelarię Olafa Scholza w związku z obietnicą aresztowania Putina przez Niemcy. Rosyjski polityk zagroził też, że jego kraj uderzy rakietami w budynek Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.