RAPORT

Pogarda

W Czarnobylu i okolicach wciąż mieszkają ludzie. Pomaga im 33-latek z Polski

Krystian Machnik (fot. Maciej Bogaczyk)
Krystian Machnik (fot. Maciej Bogaczyk)

Najnowsze

Popularne

33-letni Krystian Machnik z Ostrowa Wlkp. prowadzi akcje humanitarne dla mieszkańców Czarnobyla. – Pomagałem im w okresie pokoju, więc nie dopuszczam nawet takiej myśli, żeby opuścić ich podczas wojny – wyznał. Krystian Machnik, pomimo wojny na Ukrainie, a wcześniej pandemii koronawirusa, nieprzerwanie, z narażeniem własnego życia, dostarcza samosiołom suchy prowiant i niezbędne produkty. Przygodę z Czarnobylem – miejscem katastrofy elektrowni jądrowej z 1986 roku – zaczął 9 lat temu podczas pierwszej wycieczki w ten rejon świata. – Wówczas rozpoczęły się moja miłość i pasja do tej ziemi i zamieszkałych tam ludzi – powiedział.

Prypeć. Miasto widmo. 30 lat po katastrofie w Czarnobylu

Do opuszczonego miasta najpierw przyszły gryzonie. Potem pojawiły się wilki, lisy, a nawet, niewidziane od setek lat, niedźwiedzie. Prypeć -...

zobacz więcej

Stworzona przez niego grupa Napromieniowani pl. organizuje wyprawy eksploracyjne do Czarnobyla i od 6 lat niesie pomoc humanitarną. Członkowie grupy opiekują się samosiołami w wieku 80, 90 lat, którzy po katastrofie powrócili do swoich domów pomimo sprzeciwu władz. Na początku było ich 300, dzisiaj pozostało 30. Mieszkają bez bieżącej wody, niektórzy bez prądu. Sklep obwoźny dociera tylko do jednej wioski.


– Przed wojną jeździliśmy do nich dwa razy w roku, najczęściej przed okresem zimowym, żeby ich zabezpieczyć w zapasy suchego prowiantu i potrzebne produkty. Latem jakoś sobie radzili, ponieważ uprawiali ziemię – powiedział. Częstotliwość wyjazdów zwiększyła się przez napad Rosji na Ukrainę. Teraz do Czarnobyla społecznicy przyjeżdżają co dwa miesiące.


– W przeliczeniu na osobę dajemy im od 20 do 30 kg różnych produktów. Wszystko zależy od wioski. Są takie, do których można dojechać drogą lądową. Ale mamy też pod opieką 6 osób w wiosce Teremci, która znajduje się na ziemi niczyjej, jest totalnie odcięta od świata. Jedyny most, który tam się znajdował, został podczas wojny wysadzony w powietrze. Dlatego oni dostają więcej darów – zrelacjonował.

36. rocznica katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu [WIDEO]

Elektrownia w Czarnobylu miała się stać największą elektrownią jądrową na świecie – z 12 reaktorami, każdy o mocy 1000 MW. 26 kwietnia 2022 r....

zobacz więcej

Samosioły


Dotarcie do Teremci jest bardzo niebezpieczne, dlatego członków grupy ochraniają czarnobylscy policjanci i żołnierze uzbrojeni w długą broń. – Do wioski musimy dopłynąć motorówkami wzdłuż rzeki Dniepr, na której przebiega granica ukraińsko-białoruska. To jest teren bardzo niebezpieczny. Płyniemy na ziemię, która niby jest pod kontrolą Ukrainy, ale problem polega na tym, że połączenie lądowe jest tylko z Białorusią. Istnieje więc ryzyko porwania nas przez Rosjan np. w celu wymiany z ich jeńcami wojennymi – wyjaśnił.


Zdaniem Krystiana Machnika samosioły to niezwykli ludzie. – Są niesamowicie pozytywni pomimo beznadziejnej sytuacji, w jakiej się znaleźli od 1986 r. i trwającej obecnie wojny – stwierdził. Coraz częściej, z uwagi na ich wiek, członkowie grupy przeżywają trudne momenty. – Dzieje się tak z powodu śmierci któregoś z członków ich grupy. Dociera do mnie, że wszystko, co mam w głowie, jest już przeszłością – wyznał.


Najczęściej smutek dopada mnie, kiedy wchodzę do pustej chaty babuszki i już nie słyszę jej głosu. Wcześniej, jak przyjeżdżałem, to już od progu widziałem jej radość z powodu naszego spotkania, w kuchni unosił się zapach obiadu, a na stole stał czarnobylski samogon. U nich jest taka tradycja, że samogon wlewają do kieliszka niezależnie od tego, czy się pije, czy nie. Jestem z nimi bardzo związany, traktują mnie jak członka rodziny, znają moją datę urodzin, wiedzą co lubię – powiedział.



Nowy sarkofag już wkrótce nad reaktorem w Czarnobylu

W miejscu katastrofalnej awarii w siłowni jądrowej w Czarnobylu trwają ostatnie przygotowania do zainstalowania tak zwanego sarkofagu. Nowa osłona...

zobacz więcej

Jedną z ulubionych babuszek – jak wyznał mężczyzna – była 92-letnia niewidoma Ałła Iwanowna Potajczuk z miasta Poliśke, która prawdopodobnie zmarła z wychłodzenia. – Miała doskonałą pamięć. Rozpoznawała nas po głosie i pamiętała, co jej przywieźliśmy poprzednio. Za każdym razem prosiła, żeby pamiętać o nich i o Poliśke, bo oni jeszcze żyją – powiedział.


W lutym odwiedzili babuszkę Marię, której z okazji 97. rocznicy urodzin przywieźli tort i świeczki.


Strach


Ostrowianin przyznał, że podczas wojny za każdym razem podczas podróży do Czarnobyla towarzyszy mu strach. – Największym moim ostatnim osiągnięciem jest to, że przeżyłem 2022 rok. Wiem, że może nadejść moment, kiedy szczęście mnie opuści. Bywały takie sytuacje, że było blisko. Podczas trasy do miasteczka Nikopol, w pobliżu okupowanej przez wojska rosyjskie Zaporskiej Elektrowni Jądrowej, byliśmy jak na widelcu. Obok nas wybuchł granatnik. Kilkukrotnie znaleźliśmy się pod ogniem artylerii – powiedział.




Pomimo zagrożenia, 33-latek nie wyobraża sobie, żeby opuścić staruszków podczas wojny, kiedy szczególnie potrzebują jego pomocy. – To jest mój sposób na życie – wyznał. Dodał, że Napromieniowani pl. jest jedyną organizacją, która świadczy samosiołom regularną pomoc.



Nieznana prawda o Czarnobylu. Ludzie musieli podpisać klauzulę milczenia

Jeszcze przed awarią elektrowni w Czarnobylu 26 kwietnia 1986 r. doszło tam do bardzo groźnego incydentu, który ukryło KGB. Otóż cztery lata...

zobacz więcej

Świadkowie historii


Samosioły to osoby, które przed katastrofą w Czarnobylu mieszkały na terytorium strefy wokół elektrowni – w mieście Czarnobyl lub w okolicznych wsiach – i powróciły tam po przymusowym wysiedleniu. Ludzie ci wracali z różnych przyczyn. Najczęściej powodem ich powrotu był fakt, że nie znaleźli dla siebie miejsca poza domem rodzinnym.


W strefie obowiązuje zakaz osiedlania się, ale ze względu na to, że mieszkali oni tam przed awarią, objęto ich swego rodzaju prawem zwyczajowym. Oficjalny status samosiołom nadano za czasów prezydenta Wiktora Juszczenki. Wtedy było to ok. 180 osób. Od tamtej pory nikt więcej tego statusu nie otrzymał.


Jak wyglądał pierwszy dzień katastrofy w Czarnobylu? Czy mieszkańcy wiedzieli co się stało? Jak wyglądały wysiedlenia ludzi z okolic Czarnobyla? Na te i inne pytania odpowiadała dziennikarzom TVP Info samosioł Masza, którą odwiedzili w październiku 2021 roku we wsi Kupowate na 5 miesięcy przed inwazją Rosjan na Ukrainę.


Rozmowę prowadził przewodnik Jewgienij Fomienko, Rosjanin mieszkający w Polsce. „Żenia” obecnie prowadzi pomoc i ewakuację mieszkańców środkowej i wschodniej Ukrainy.



Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej