2/3 czynników odpowiedzialnych za inflację to są czynniki zewnętrzne: wysokie ceny surowców, zerwane łańcuchy dostaw, lockdowny itd. To są czynniki, które wywindowały ceny, nie tylko zresztą w Polsce, ale także w całej Europie i USA – powiedział na spotkaniu z mieszkańcami Radomia europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Możliwości przeładunkowe portu w Elblągu sięgają ponad miliona ton rocznie, ale wykorzystywane jest raptem 10 proc. Port przynosi straty, miasto go...
zobacz więcej
Europoseł Kuźmiuk mówiąc o inflacji zaznaczał, że dotyczy nas wszystkich. – Ale ogromną nieuczciwością jest to, że jeżeli mówi się o wysokiej inflacji, nie wspomina się, jakie czynniki ją powodują. To jest ruska narracja – powiedział.
Mówił, że 2/3 czynników odpowiedzialnych za inflację to są czynniki zewnętrzne: wysokie ceny surowców, zerwane łańcuchy dostaw, lockdowny itd. – To są czynniki, które wywindowały ceny, nie tylko zresztą w Polsce, ale także w całej Europie i USA – wskazał. Jak dodał, rząd PiS potrafił na to odpowiednio zareagować. Mówił o wprowadzeniu tarcz antyinflacyjnych, a także o właściwej polityce NBP, który podnosił stopy procentowe.
– Podczas rządów naszych poprzedników (2008 i 2009 r.) mieliśmy kryzys, ale reakcją tamtego rządu było rzeczywiście przygotowanie programów pomocowych. Ale z tych programów pomocowych skorzystała... jedna firma. A jak pomagali pracownikom? Zmienili Kodeks pracy w ten sposób, żeby godziny nadliczbowe rozliczać w dwa lata. Czyli po prostu, by zlikwidować godziny nadliczbowe. A więc wychodzili z kryzysu kosztem pracowników – podkreślał europoseł.
Kuźmiuk mówił też o zaletach własnej waluty i o posiadaniu gotówki. – Coraz częściej mówi się o tym, żeby ograniczyć się tylko do pieniądza elektronicznego i skasować gotówkę. Dopóki w Polsce będzie rządziło PiS, nigdy na coś takiego nie pozwolimy – zapewnił.
Jednocześnie wskazał, że każdy kraj, który chce gonić najbardziej rozwinięte kraje na świecie, powinien posiadać własną walutę, bo inaczej to gonienie jest niemożliwe. Jako przykład podał Słowację, która – wskazywał – miała podobną gospodarkę jak Polska i zdecydowała się przyjąć euro.
– Po kilkunastu latach funkcjonowania tej waluty poziom zamożności słowackiego społeczeństwa jest niższy niż w momencie wejścia do strefy euro. My przez te prawie 20 lat obecności w UE nadrobiliśmy, zyskaliśmy około 30 pkt. proc., jeżeli chodzi o PKB na mieszkańca liczone siłą nabywczą waluty – dodał.
Europoseł dodawał, że rząd PiS uszczelnił system podatkowy. Jak powiedział, dochody tylko z podatku VAT na ten rok to 286 miliardów złotych. Mówił, że dochody ze wszystkich podatków poprzedników rządu Prawa i Sprawiedliwości wyniosły 289 miliardów złotych.