Zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i usiłowanie zabójstwa. Prokuratura Okręgowa w Toruniu skierowała akt oskarżenia przeciwko odbywającemu karę dożywocia Andrzejowi G., któremu zarzucono zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i usiłowanie zabójstwa – poinformował w piątek rzecznik prokuratury Andrzej Kukawski. Oskarżonemu, działającemu ze szczególnym okrucieństwem, zarzucono również doprowadzenie do poddania się innym czynnościom seksualnym i rozboje. Zbrodnie sprzed lat Andrzej G. odbywa wyrok dożywocia, który w 2018 r. orzekł Sąd Okręgowy w Toruniu za zabójstwo, zgwałcenie i kradzież popełnione w 2016 r. W tym czasie wyszło na jaw, że Andrzej G. był również sprawcą okrutnych zbrodni sprzed kilkunastu lat. W toku śledztwa ustalono, że 2007 r. Andrzej G. przebywał w Grudziądzu, gdzie w celu doprowadzenia swoich ofiar do stanu wyłączającego świadomość, a dalej do poddania się innym czynnościom seksualnym, użył wobec nich podstępu poprzez podanie rozdrobnionych tabletek leku psychotropowego z grupy benzodiazepin. Czytaj także: Warszawski kiler zamordował męża kochanki, jej córkę, księdza i tancerza W ten sposób 6 kwietnia 2007 r. wykorzystał bezbronność nieprzytomnej kobiety, która wskutek przemocy zadanej ze szczególnym okrucieństwem doznała m.in. ostrej niewydolności serca, w wyniku czego następnego dnia zmarła.Z kolei 3 września 2007 r. przemocą polegającą na przytrzymywaniu w pozycji klęczącej pozbawionego świadomości mężczyzny znęcał się nad nim, co skutkowało następnie m.in. niewydolnością krążeniowo-oddechową, w wyniku czego następnego dnia doszło do zgonu pokrzywdzonego. Działania ze szczególnym okrucieństwemProkurator ocenił, że Andrzej G. działał w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia wymienionych osób, ze szczególnym okrucieństwem, a nadto w warunkach recydywy wielokrotnej. Kolejnych czynów Andrzej G. dopuścił się od bliżej nieustalonego dnia stycznia do marca 2016 r. w Toruniu, w pobliżu schroniska dla bezdomnych mężczyzn. Leki psychotropowe Również tutaj Andrzej G. swoim ofiarom podał rozdrobnione tabletki tego samego leku psychotropowego, doprowadzając ich do utraty przytomności, po czym dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego, kurtki oraz pieniędzy o łącznej wartości nie mniejszej niż 30 zł na szkodę A.T. oraz w kolejnym przypadku pieniędzy w kwocie 15 zł oraz zegarka na pasku o wartości nie mniejszej niż 45 zł na szkodę G.D. U drugiego z pokrzywdzonych wywołał ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową, która doprowadziła do jego zgonu. Czytaj także: Seryjny morderca uciekł z aresztu domowegoProkurator ocenił, że Andrzej G. działał w związku z rozbojem oraz w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia wymienionych osób (godził się na ich śmierć), a nadto w warunkach recydywy wielokrotnej. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Andrzej G. przyznawał się do popełniania zarzucanych mu czynów. Złożył też obszerne wyjaśnienia, zgodne z ustaleniami śledztwa.Podejrzany Andrzej G. ma obecnie 61 lat. Zdobył wykształcenie podstawowe, nie posiada wyuczonego zawodu, jest wdowcem, ojcem siedmiorga pełnoletnich dzieci. Podejrzanego poddano badaniom psychiatrycznym, w tym połączonym z obserwacją w Szpitalu i Ambulatorium z Izbą Chorych Aresztu Śledczego w Szczecinie. Gdzie może trafić podejrzany? Zgodnie z uzyskaną opinią Andrzej G. miał w pełni zachowaną zdolność rozumienia znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Zdaniem biegłych prawdopodobieństwo popełnienia w przyszłości przez niego czynu z użyciem przemocy bądź wręcz zabójstwa na tle seksualnym jest bardzo wysokie, również z uwagi na przeszłość badanego. Jak wskazali biegli, w przypadku uznania Andrzeja G. winnym czynów, o które jest podejrzany, powinien być osadzony w zakładzie karnym dla niebezpiecznych, preferencyjnych sprawców przestępstw – również seksualnych, z użyciem przemocy. Wcześniejsze kary więzienia Podejrzany był wielokrotnie karany. W przeszłości odbył kary: pięciu lat pozbawienia wolności za zgwałcenie i inne czyny oraz ośmiu lata pozbawienia wolności za zgwałcenie i uszkodzenia ciała na okres poniżej siedmiu dni w warunkach recydywy podstawowej.W 2018 r. Sąd Okręgowy w Toruniu skazał Andrzeja G. na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo, zgwałcenie i kradzież popełnione w 2016 r.#wieszwiecejPolub nasNowy akt oskarżeniu przeciwko Andrzejowi G. został również wniesiony do toruńskiego sądu okręgowego.