
Policjanci zatrzymali po pościgu 38-latka, który nie zatrzymał się do kontroli. Wśród pasażerów było czteroletnie dziecko. Mężczyzna miał dożywotni sądowy zakaz prowadzenia auta i był pijany – podał w czwartek rzecznik policji w Cieszynie st. asp. Krzysztof Pawlik.
W mieście Boguszów-Gorce pod Wałbrzychem doszło do tragicznego wypadku. Zginęła 22-latka, która zahaczyła o krawężnik i spadła z pędzącego quada.
zobacz więcej
– Mężczyźnie grozi kara do pięciu lat więzienia – oznajmił Krzysztof Pawlik.
Rzecznik zrelacjonował, że policjanci w związku ze zgłoszeniami dotyczącymi rajdów samochodowych na terenie Wisły, patrolowali rejon drogi wojewódzkiej w Wiśle Malince. – Późnym wieczorem chcieli skontrolować kierującego seatem. Kierowca, zamiast zwolnić – przyspieszył i zaczął uciekać. Nie zareagował na sygnały od policjanta, który żeby nie zostać potrąconym, musiał odskoczyć. Funkcjonariusze ruszyli w pogoń – powiedział Pawlik.
Po kilkusetmetrowym pościgu seat został zatrzymany, a jego kierowca znalazł się w rękach policji. – W samochodzie oprócz kierowcy znajdowały się jeszcze cztery inne osoby, w tym czteroletnie dziecko – powiedział Krzysztof Pawlik.
38-letni mieszkaniec Cieszyna, który kierował seatem, nie posiadał prawa jazdy, ponieważ wcześniej decyzją sądu stracił je dożywotnio. Mężczyzna prowadził, mając blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
– 23-letnia pasażerka pojazdu posiadała przy sobie nieznaczną ilość narkotyków – dodał rzecznik cieszyńskiej policji.
Zobacz też: Pijana 68-latka uderzyła w radiowóz
Mieszkaniec Cieszyna przed sądem odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie bez uprawnień i w stanie nietrzeźwości oraz pomimo orzeczonego sądowego zakazu.