Przez lata pełniły służbę u boku swoich przewodników – tropiły przestępców, szukały narkotyków i ładunków wybuchowych. W końcu przeszły na zasłużoną emeryturę. Teraz czworonożni policyjni emeryci zyskają nowy dom – informuje TVP3 Poznań.
Przełom marca i kwietnia to czas, gdy na plażach Bałtyku pojawiają się pierwsze tegoroczne szczeniaki foki szarej. Maluchy odpoczywają, ale zdarza...
zobacz więcej
Aron to owczarek belgijski, który przez ponad osiem lat odbywał patrole we wrocławskiej policji. Po latach służby zachorował i na psią emeryturę trafił do Zakątka Weteranów w Gierłatowie koło Nekli.
– On na razie jako jedyny ma ogrzewany kojec. Nie śpi obok innych psów, tylko jakby mieszka w mieszkaniu – mówi Sławomir Walkowiak ze Stowarzyszenia Zakątek Weteranów.
Do Zakątka trafiają psy i konie z całego kraju. Tylko w szeregach wielkopolskiej policji pracuje ponad 100 psów. Patrolują ulice, tropią przestępców, szukają narkotyków i materiałów wybuchowych. W Polsce rocznie na emeryturę po ośmiu latach służby przechodzi średnio 150 czworonogów – wskazuje TVP3 Poznań.
Zakątek Weteranów to jedyne takie miejsce w Polsce. Powstało, zanim zwierzęta pracujące w polskich służbach zaczęły otrzymywać emeryturę, która i tak w niektórych przypadkach ledwo pokrywa koszty wyżywienia i leczenia. – To też opłacenie prądu, mediów, dzierżawa terenu i dużo innych kosztów. [Pomagają je] pokryć [...] ludzie o dobrych sercach – kontynuuje Walkowiak.
Obecnie w Zakątku emeryturę spędza osiem psów, które wcześniej pracowały w policji, straży granicznej czy straży miejskiej oraz sześć koni. Miejsce zostało stworzone przez byłych i obecnych policjantów.
W tej chwili Zakątek Weteranów działa na prywatnym, dzierżawionym terenie w Gierłatowie. Niebawem czeka go przeprowadzka. Stowarzyszenie dostało grunty rolne i gospodarskie po byłym Państwowym Gospodarstwie Rolnym. Zanim zwierzęta się tam przeprowadzą, konieczny jest jednak kosztowny remont. Stowarzyszenie utrzymuje się dzięki hojności ludzi. Można je wesprzeć m.in., przekazując 1,5 proc. podatku.