
Poseł mniejszości niemieckiej Ryszard Galla postanowił pożalić się w Radiu Opole na wysokie ceny węgla. Z błyskawiczną ripostą ruszył wojewoda opolski Sławomir Kłosowski, w efekcie Galla kompletnie stracił rezon.
Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa przedstawiła szczegóły dotyczące dodatków przy zakupie materiałów opałowych. Nowelizację ustawy o dodatku...
zobacz więcej
– Moja mama ma ogrzewanie węglowe. Przez awanturę o węgiel wystraszona kupiła tonę ekogroszku w cenie 3400 zł. Oczywiście cena później poszła w dół, kolejną tonę kupiła już taniej, ale i tak w ogólnym rachunku zapłaciła dużo – stwierdził Galla.
– Ale 3000 zł dostała z rządowych pieniędzy? – spytał Kłosowski.
Galla długo zbierał się z odpowiedzią, wyraźnie zmieszany zarzucił wojewodzie, że ten mu przerywa.
– Ja panu chcę pokazać mechanizm… – próbował wybrnąć Galla.
– Krótka piłka z mojej strony: odebrała 3000 zł czy nie? – przycisnął Kłosowski.
– Prawdopodobnie tak – w końcu wycedził poseł mniejszości niemieckiej.
– No to tona węgla kosztowała ją 400 zł – podkreślił wojewoda opolski.