
Na spotkaniu w Siedlcach w styczniu br. Donald Tusk obiecał funkcjonariuszom SB, że „krzywdy na pewno zostaną naprawione” i odzyskają oni pieniądze utracone z tytułu odebrania im nienależnych przywilejów i zrównania emerytur ze średnim świadczeniem wypłacanym Polakom przez ZUS. Portal tvp.info obliczył, ile skarb państwa kosztowałaby obietnica przewodniczącego PO. To zawrotna suma blisko 4 mld zł, którą – jeśli Tusk doszedłby do władzy – trafiłaby do byłych esbeków.
Donald Tusk obiecał byłym esbekom, że ich „krzywdy na pewno zostaną naprawione”.
zobacz więcej
O przywróceniu emerytur byłym funkcjonariuszom aparatu represji PRL Tusk mówił 24 stycznia podczas wizyty w Siedlcach.
Pan Jan, jak później ujawnił Sławomir Cenckiewicz – były pracownik SB, najpierw stwierdził, że ma nadzieję na wygraną Platformy Obywatelskiej. Potem zapytał Donalda Tuska, czy „naprawi” ustawę wprowadzoną przez PiS, która wyrównała uposażenia i emerytury byłych funkcjonariuszy represji i ich ofiary. Według niego to nie jest sprawiedliwość społeczna.
– Jak pan zamierza złagodzić skutki tej ustawy? – zapytał mężczyzna.
Donald Tusk odpowiedział, że pomysł wyrównania emerytur między katami a ofiarami to dobry pomysł. Jednak ocenił, że nie podoba mu się „pisowski model”.
– Miałem przekonanie, że jest rażącą niesprawiedliwością, że istnieje bardzo dużo ludzi, które są ofiarami poprzedniego systemu i mają wyraźnie mniej. To było historycznie niesprawiedliwie. Ale nie podoba mi się też pisowski model, który jest ewidentnie odwetem. Jest kompletnie nieracjonalny – oznajmił Tusk.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej stwierdził również, że Andrzej Rozenek i Tomasz Siemoniak pracują nad zmianą obowiązujących zasad. – Krzywdy na pewno zostaną naprawione – spuentował Tusk.
Donald Tusk przeszedł na wcześniejszą euroemeryturę. Szef Platformy Obywatelskiej skorzystał z tej możliwości w wieku 65 lat. Sam, gdy zasiadał w...
zobacz więcej
Ustawa dezubekizacyjna została przyjęta w grudniu 2016 r. Jednym z jej głównych założeń było obcięcie świadczeń byłym funkcjonariuszom aparatu represji. Od 2017 r. Świadczenia dla nich nie mogą być wyższe niż średnie emerytury i renty wypłacane przez ZUS. Według prognoz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych średnia emerytura wyniesie w 2023 r. 3304 zł brutto.
Wprowadzona ustawa objęła 39 tys. byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwo. Jak podawało MSWiA, to pozwoliło na roczne oszczędności w wysokości 550 mln zł.
Jeśli do władzy doszłaby Platforma Obywatelska, to wyrównanie emerytur za siedem lat kosztowałoby budżet aż 3,85 mld zł.