Konferencja „Chronimy Polaków”. Jedna z najtrudniejszych zim, przez którą udało się nam przejść obronną ręką, odchodzi do przeszłości. Mogła być o wiele trudniejsza, gdyby nie działania naszego rządu – powiedział na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu powiedział, że jego gabinet wykonał ogromny wysiłek w walce z inflacją. Efektem były stabilne ceny węgla i gazu, co uchroniło nasz kraj przed skokowym wzrostem inflacji. Na konferencji „Chronimy Polaków” premier mówił, że ta zima była „niezwykle trudnym wyzwaniem dla wszystkich Polaków, rządzących i samorządów”.– Działo się tak nie za sprawą trudnych warunków meteorologicznych, ale ponieważ Władimir Putin rzucił czołgi na Ukrainę, a Europie wypowiedział wojnę energetyczną – wskazał. Jak dodawał, rosyjski dyktator wiedział, że bez surowców energetycznych łatwo jest doprowadzić do kompletnego chaosu; „niektórzy na tym jego pragnieniu chcieli budować swoją politykę”. – Niektóre media i opozycja grały w wyjazdowym przedstawieniu strachu Putina. Starają się za wszelką cenę wzbudzić chaos, siać ferment, zamęt, niepokój i strach – zaznaczał. Wspomniał też o porannym spotkaniu z szefami rządów innych państw UE.– Premier Łotwy powiedział mi, że u nich jasne jest, że wysoka inflacja to dzieło polityki energetycznej Putina. Dlaczego więc opozycja i media (w Polsce) oddzielają te dwa wątki i usiłują pokazać, że to dwa rozbieżne światy i że nie ma co łączyć wojny z inflacją – zastanawiał się Morawiecki.Dodał, że ta sprawa jest jasna na Łotwie, Litwie, w Belgii i Francji, „ale nie dla naszej opozycji”. „Chleb miał być po 30 zł, ludzie mieli zamarzać"– Media starały się wzbudzić panikę. Prąd miał być tak drogi, że byłby wyłączany po godzinie 20 – ludzie mieli zamarzać na ulicach i w swoich domach. Chleb miał być po 30 zł a paliwo kosztować 10 zł. Takie były przepowiednie naszych oponentów. Węgla i gazu miało zabraknąć. Każdy kto się zajmuje gospodarką wie jak groźne jest napędzanie tego typu paniki, histerii i strachu – dodał Morawiecki. I zaznaczył, że jego rząd musiał temu przeciwdziałać – „spędzaliśmy codziennie długie godziny na pracy, aby ściągnąć węgiel z najdalszych zakątków świata, wypełnialiśmy magazyny gazu, pracowaliśmy nad specjalnymi schematami dla energii elektrycznej, żeby zamrozić jej cenę na poziomie 2021 roku – to wszystko się udało”. – Wiemy doskonale, że węgiel był drogi, jak i inne źródła energii – wszystkie surowce gwałtownie podrożały, a ta ruska inflacja dokucza wszystkim. Dlatego przygotowaliśmy i przyjęliśmy program dopłat – skorzystały z tego wsparcia miliony polskich rodzin – zaznaczał. Jak dodał, wielki kryzys energetyczny uderzył we wszystkie branże. – Obniżyliśmy VAT na ciepło, energię elektryczną, gaz, paliwo, do zera na żywność i na podstawowe produkty i nawozy – dzisiaj mamy jedną z najtańszych energii elektrycznych i energii cieplnych oraz jedne z najniższych cen paliw w Europie – podkreślał.