
W sytuacji, gdy sąd zasądził areszt tymczasowy w obawie przed matactwem, sytuacja jest zero-jedynkowa; dymisja Włodzimierza Karpińskiego z funkcji sekretarz m.st. Warszawy powinna być oczywistością – ocenia sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski. Krytycznie odniósł się przy tym do standardów panujących w Platformie Obywatelskiej.
Zaufałem Włodzimierzowi Karpińskiemu i dalej mu ufam – powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Sekretarz miasta stołecznego przebywa w...
zobacz więcej
O sprawę Włodzimierza Karpińskiego – zawieszonego w pełnieniu obowiązków sekretarz m.st. Warszawy, były prezes MPO i były minister skarbu w rządzie PO-PSL – Sobolewski był pytany w Polskim Radiu 24. Warszawski urzędnik jest podejrzany o przyjęcie prawie 5 mln zł łapówki. Został tymczasowo aresztowany.
– W sytuacji, gdy osoba została aresztowana i dwukrotnie sąd zasądził areszt tymczasowy w obawie przed matactwem i z zastrzeżeniem, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo uwiarygadniające popełnienie czynu korupcyjnego – przyjęcia łapówki – to pan Karpiński powinien być odwołany w momencie, kiedy zasądzono mu areszt na trzy miesiące – ocenił polityk PiS.
Jak dodał Sobolewski, standardy w PO są takie same, niezależnie czy na jej czele stoi Donald Tusk, czy Rafał Trzaskowski, a i ich główną podstawą – mówił – jest doktryna Neumanna: „Dopóki jesteś w PO, nic ci nie grozi”. – Dymisja powinna być oczywistością, (ale) tak nie jest – zaznaczył.
W poniedziałek rzeczniczka warszawskiego ratusza Monika Beuth poinformowała portalowi tvp.info, że prezydent Rafał Trzaskowski oczekuje na złożenie rezygnacji przez Włodzimierza Karpińskiego. Według informacji od jego pełnomocnika ma to się wydarzyć w najbliższych dniach.
Czytaj więcej: Karpiński w areszcie i na trzech miejskich stanowiskach. Warszawski ratusz czeka na jego ruch
Donald Tusk zapowiada rozliczenie polityków PiS po wyborach. Jednak program Cela Plus, o którym były premier tak dużo w ostatnim czasie mówi,...
zobacz więcej
Włodzimierz Karpiński były minister skarbu został zatrzymany w śledztwie, w ramach którego na początku lutego został zatrzymany były wiceminister skarbu Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. Są oni podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie.
Karpiński usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie blisko 5 mln zł. Na początku lutego m.in. podobny zarzut w tym samym śledztwie usłyszał już były wiceminister skarbu Rafał Baniak.
Obydwaj zostali tymczasowo aresztowani. W środę, Sąd Okręgowy w Katowicach nie uwzględnił zażalenia na areszt Włodzimierza Karpińskiego. Sekretarz miasta musi zostać w areszcie.
Zobacz także: „Śledczym okiem”. Już trzynastu członków rządów PO z zarzutami [WIDEO]