Wśród tematów: wojna na Ukrainie, wspólne wartości chrześcijańskie, reparacje. Premier Mateusz Morawiecki wygłosił na Uniwersytecie w Heidelbergu wykład „Europa w historycznym punkcie zwrotnym”. Wykład był poświęcony możliwym scenariuszom dla przyszłości Europy i europejskim wartościom w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Szef rządu przypomniał, że Ukraina walczy nie tylko w swoim imieniu, a ewentualny upadek tego kraju miałby dalekosiężne skutki dla całego świata. – Europa znalazła się w historycznym punkcie zwrotnym, poważniejszym nawet niż wtedy, gdy upadał komunizm. Wówczas zmiany miały charakter pokojowy, dzisiaj natomiast cały świat jest zagrożony agresją rosyjską – powiedział Morawiecki. – Dzisiaj chciałbym podkreślić rolę suwerenności państw narodowych, jeżeli chodzi o utrzymanie wolności narodów. Walka narodów w Europie Środkowo-Wschodniej, które były niewolnikami ZSRS – to była właśnie walka o suwerenność, o wolność. Uważaliśmy, że nasze prawa, nasze swobody będą mogły być gwarantowane tylko jeżeli będziemy ponownie suwerennym państwem narodowym. Mieliśmy rację, było to widać ponownie w czasie kryzysów społecznych i gospodarczych, także podczas pandemii COVID-19, gdzie widzieliśmy, że skutecznie działające państwa narodowe miały kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o ochronę zdrowia obywateli – mówił premier. Czytaj także: „Zawsze wybrałby walkę o wolność i solidarność”. Premier wspomina swojego ojcaJak ocenił, kryzys pandemiczny i wcześniejszy kryzys gospodarczy pokazały „granicę zarządzania ponadnarodowego”.– Okazuje się, że nic innego nie uratuje wolności narodów i ich bezpieczeństwa niż państwa narodowe. Inne systemy mają charakter utopijny lub iluzoryczny. (...) Państwa narodowe w Europie nie mogą zostać zastąpione niczym innym – stwierdził. Relacje polsko-niemieckie W wykładzie Morawiecki poruszył temat historii Polski i Niemiec oraz ich wzajemnych relacji.– Jesteśmy sąsiadami od ponad 11 wieków. Mieszkaliśmy obok siebie, wspólnie rozwiązywaliśmy problemy – nie tylko obok siebie, ale wspólnie. W podobnym czasie zakładaliśmy pierwsze uniwersytety – w Krakowie w 1364 r. i tu, w Heidelbergu (w 1386 r.). Wielu Polaków pochodziło z terenów Niemiec, miało kontakty rodzinne z Niemcami, i odwrotnie – mówił.– Dziś Polacy i Niemcy ściśle ze sobą współpracują pod względem gospodarczym, co sprawia, że nasze kraje są od siebie zależne. Polska to piąty największy partner Niemiec w wymianie handlowej, wkrótce będzie na czwartymi miejscu. Rosja jest dopiero na 16. miejscu, jeżeli chodzi o wymianę handlową – podkreślił premier. Reparacje wojenne Mateusz Morawiecki odniósł się też kwestii strat i reparacji wojennych. – Cały czas Polska cierpi w skutek tragicznych doświadczeń II wojny światowej. Straciliśmy wówczas wolność, niezależność i ponad 5 mln obywateli. Polskie miasta zostały zniszczone; tysiące wsi brutalnie spacyfikowano – przypomniał. Jak zaznaczył, „Niemcy Zachodnie miały możliwość, żeby po wojnie bez problemu się rozwijać. Polska straciła całą dekadę; po II wojnie światowej nie mogła się normalnie rozwijać, ponieważ była po drugiej stronie żelaznej kurtyny”. Czytaj także: Premier o dalszych krokach w sprawie reparacji od Niemiec– Nie mogę o tym nie wspomnieć, że Polska nie otrzymała nigdy reparacji za te zniszczenia, za okradzione dobra, w tym również różnego rodzaju dobra kultury. Potrzebna jest rekompensata, aby pogodzić sprawców i ofiary w tym kluczowym momencie dla historii Europy. Potrzebujemy takiego pogodzenia, ponieważ stoimy przed swoimi ogromnymi wyzwania – wyjaśniał premier. Suwerenność narodów Poruszył on też kwestię obrony suwerenności, różnorodności i tożsamości narodowej. Jak też wskazał, „walka zniewolonych narodów Europy Środkowej była walką o narodową suwerenność”.– Ta sprawa łączyła wszystkich patriotów – z prawicy i z lewicy – ponieważ widzieliśmy, że nasze swobody i prawa mogą się realizować tylko w granicach suwerennych, odzyskanych państw. W Europie nie ma bowiem lepszego gwaranta wolności narodów, ich kultury, nie ma lepszego gwaranta bezpieczeństwa socjalnego, gospodarczego, politycznego, militarnego niż państwa narodowe. Mogą one być wzmocnione przez organizacje między-, a nawet po części ponadnarodowe, jak Unia Europejska; ale państwa narodowe w Europie nie mogą być przez nie zastąpione – mówił Morawiecki podczas wykładu na niemieckiej uczelni.Jak dodał, „polityka, która nie wychodzi od uszanowania suwerenności innych, od demokracji, od elementarnej woli narodu, czyli suwerena – prędzej czy później musi prowadzić do utopii lub do dyktatury”. Wartości chrześcijańskie w Europie Premier poruszył też temat chrześcijańskich wartości. – Chrześcijańska Europa zrodziła najbardziej życzliwą człowiekowi cywilizację i jest ona warta ochrony. Zwłaszcza wobec twardych i coraz silniejszych cywilizacji, dla których wartości demokratyczne i wolnościowe się nie liczą. Chcemy budować Europę silną na miarę globalnych wyzwań XXI w. To skala Unii Europejskiej czyni ją znaczącą siłą w świecie, a nie coraz bardziej niezrozumiały system podejmowania decyzji – podkreślił. Jak podkreślił szef polskiego rządu, „siłą Europy była przez wieki jej różnorodność”. – Mamy wspólne wartości, ale każdy naród ma własną tożsamość. Naszą podstawową tożsamością jest tożsamość narodowa. Jestem Europejczykiem, bo jestem Polakiem, Francuzem, Niemcem, a nie dlatego, że zaprzeczam swojej polskości czy niemieckości – wskazał.Powiedział też, że „Polacy chcą przynależeć do Europy jako suwerenny partner”.– Nie chcemy Europy, która traktuje polskość, niemieckość, francuskość, włoskość, czeskość jako problem. Nie chcemy Europy, która przywiązanie do własnego narodu i jego suwerenności traktuje jak chorobę. Nie chcemy Europy, która stawia ultimatum: albo dobrowolnie będziesz leczył swoją narodową przynależność, albo my zastosujemy wobec ciebie wszelką presję polityczną i gospodarczą – oświadczył.Morawiecki zaapelował o dokonanie „przeglądu obszarów podległych Brukseli i w duchu zasady subsydiarności” o przywrócenie właściwych proporcji. – Więcej demokracji, więcej konsensusu, więcej równowagi między państwami. Zmniejszmy liczbę obszarów podległych kompetencjom unijnym, wtedy Unia nawet z 35 państwami będzie sterowna i bardziej demokratyczna – nawoływał. Wojna na Ukrainie Polski premier poruszył też kwestię rosyjskiej inwazji na Ukrainie. – Putin zbyt mocno uwierzył we własną wizję świata. Nie był w stanie dostrzec tego, że Ukraińcy są narodem i że wreszcie mają swoje państwo narodowe. Być może słabe i niedoskonałe, ale takie za której gotowi są oddać życie – zaznaczył. Zwrócił też uwagę, że „rosyjska propaganda twierdzi, że nie istnieje coś takiego jak odrębny naród ukraiński”. Czytaj także: Rocznica ataku Rosji na Ukrainę. Premier Morawiecki w Kijowie– Rosja za pomocą swojej pięści próbuje wytłumaczyć Ukraińcom, że nie mają prawa do swojej tożsamości narodowej – powiedział Morawiecki.Dodał, że „dzisiejsi żołnierze, ci przyszli dziadkowie, wiedzą, że biją się także za to, żeby ich wnuki mogły żyć w wolnym, normalnym kraju”.– Ukraińcy przypominają nam dziś, czym powinna być Europa. Naszym celem powinna być Europa wolnych ludzi i Europa wolnych narodów. Każdy Europejczyk ma prawo do wolności osobistej i bezpieczeństwa. Każdy naród ma prawo podejmować kluczowe decyzje o swojej przyszłości na swoim terytorium. Przyszłość Europy będzie tym lepsza również wtedy, gdy zdamy sobie sprawę z błędów przeszłości – podkreślił szef polskiego rządu na Uniwersytecie w Heidelbergu.Wezwał on też ponownie wszystkich przywódców Unii Europejskiej do pełnej i trwałej konfiskaty rosyjskich aktywów i rezerw. – Czas aby te pieniądze trafiły na sfinansowanie obrony Ukrainy i zmniejszyły koszty energii dla obywateli Europy – zaznaczył. Jak ocenił, „Europa jest znacznie silniejsza niż Rosja”. – Jeśli pozwolimy Rosji wygrać tę wojnę, ryzykujemy więcej niż tylko utratę Ukrainy i jej bezpieczeństwa. Ryzykujemy marginalizację całego naszego kontynentu – wyjaśniał Mateusz Morawiecki.Wykład odbył się w ramach europejskiego sojuszu uniwersyteckiego 4EU+. Powstał on, by promować „lepsze zrozumienie europejskiej kultury i historii w systemach edukacji” i dbać o pozycję Europy „jako ważnego punktu odniesienia w dziedzinie edukacji i badań”. Uniwersytetami założycielskimi sojuszu są: francuska Sorbona, Uniwersytet Karola w Pradze, Heidelberg i Uniwersytet Warszawski. W ramach 4EU+ w 2017 r. prezydent Francji Emmanuel Macron wygłosił przemówienie na Sorbonie, a w 2022 r. niemiecki kanclerz Olaf Scholz był w Pradze.Uniwersytet w Heidelbergu. Najstarsza uczelnia w NiemczechUniwersytet w Heidelbergu to najstarsza uczelnia w Niemczech i jednocześnie jeden z najbardziej renomowanych uniwersytetów w Europie. Szanghajski ranking uniwersytetów umieszcza go na 12. miejscu w Europie i 47 na świecie. Wśród absolwentów tej uczelni są m.in. Robert Schumann i Helmut Kohl, a wśród Polaków: Adam Asnyk, Stanisław Bukowiecki i Dionizy Skarżyński. Dziś uczy się tam 30 tys. studentów, z których co piąty jest obcokrajowcem.Po wygłoszeniu wykładu na uniwersytecie w Heidelbergu premier Mateusz Morawiecki odwiedzi Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Ruchu Światło-Życie.