
FC Barcelona odrobiła straty i pokonała Real Madryt 2:1, a decydujący cios zadał w doliczonym czasie gry Franck Kessie. Po raz kolejny bramki nie zdobył Robert Lewandowski, co znalazło odzwierciedlenie w ocenach wystawionych przez hiszpańskie media.
Niedzielne El Clasico nie rozczarowało. Barcelona pokonała na Camp Nou Real Madryt 2:1 w 26. kolejce La Liga. Cały mecz rozegrał Robert...
zobacz więcej
Kataloński zespół dzięki zwycięstwu nad odwiecznym rywalem praktycznie zapewnił sobie tytuł mistrza Hiszpanii. Byłoby to dziewiąte z rzędu mistrzostwo kraju dla Roberta Lewandowskiego.
Jednak po „El Clasico” Polak z pewnością odczuwa niedosyt, bo choć miał spory udział przy decydującej bramce, to znów nie znalazł sposobu, by pokonać bramkarza rywali czy zaliczyć choćby asystę.
„Już od wielu tygodni zagubił swoją słynną intuicję, gdy bywał za szybki i za sprytny dla obrońców. Teraz to jego słabsza wersja, ale i tak zrobił swoje przy najważniejszym golu” – napisał kataloński „Sport” i wystawił notę „6”.
„Gdyby nie świetny Thibaut Courtois, powinien zacząć mecz od gola. Później trudniej mu już było znaleźć kolejną okazję strzelecką. Potrafił jednak wyczekać swój moment i jego zagranie piętą okazało się kluczowe w decydującej akcji meczu” – oceniło z kolei „El Mundo Deportivo”.
Czytaj też: Derby Rzymu dla Lazio. Kosztowny błąd Zalewskiego
„Duma Katalonii” ma już 12 punktów przewagi nad Realem Madryt. Mimo problemów ze skutecznością liderem klasyfikacji strzelców z 15 golami wciąż pozostaje właśnie Robert Lewandowski.