
Prokurator Generalny domaga się wyższej kary dla kobiety, która podcięła gardło konkubentowi swojej matki. Sąd skazał ją na 15 lat więzienia. Minister Zbigniew Ziobro chce aby za kraty trafiła na 25 lat. Do Sądu Najwyższego trafiła właśnie kasacja w tej sprawie.
Nawet dożywocie grozi mężczyźnie, który jest podejrzewany o zabójstwo swojej 84-letniej matki. Ciało kobiety odkryto w jej domu w Liszkowie (pow....
zobacz więcej
Chodzi o zbrodnię, do której doszło w nocy z 29 na 30 grudnia 2019 r. w jednej z miejscowości na Dolnym Śląsku. Podczas libacji alkoholowej kobieta zaatakowała nożem konkubenta matki, który miał okradać swoją partnerkę i niszczyć jej mieszkanie. Zadała mu co najmniej pięć uderzeń w różne części ciała. Jak ustalili śledczy, ostatni cios wymierzony w gardło padł po tym, gdy jej mąż chciał wezwać do pokrzywdzonego pogotowie. Ranny mężczyzna wykrwawił się i zmarł.
Sąd Okręgowy w Świdnicy skazał kobietę za zabójstwo na 25 lat pozbawienia wolności. Jednak w kwietniu 2022 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu obniżył karę do 15 lat więzienia. Jako okoliczności łagodzące sąd uwzględnił niekaralność kobiety, jej pozytywną opinię z miejsca zamieszkania oraz „deficyty” opisane w opiniach psychologicznych i psychiatrycznych. Z opinii tych wynikało m.in., że u oskarżonej stwierdzono zaburzony proces radzenia sobie z trudnymi sytuacjami z uwagi na brak prawidłowych wzorców. Sąd II instancji powołał się także na wcześniejszą ocenę sądu okręgowego, zgodnie z którą kobieta działała z zamiarem bezpośrednim, który powstał nagle i trwał tylko przez chwilę w końcowym etapie przestępczego zachowania.
Z wyrokiem tym nie zgodził się prokurator generalny i skierował w tej sprawie kasację do Sądu Najwyższego, w której wniósł o uchylenie orzeczenia i ponowne rozpoznanie sprawy.
W kasacji tej Ziobro zarzucił, że Sąd Apelacyjny we Wrocławiu bezzasadnie przypisał Sądowi Okręgowemu w Świdnicy ocenę, zgodnie z którą oskarżona dokonała zbrodni z zamiarem nagłym, co miałoby być okolicznością łagodzącą. Według prokuratury, ocena taka wcale nie została wyrażona przez sąd okręgowy. „Prokurator Generalny podkreślił, że w żadnym miejscu uzasadnienia wyroku sądu okręgowego nie pada stwierdzenie, że oskarżona działała z zamiarem nagłym, a stwierdzenia takiego nie zawiera również sentencja wyroku. Wręcz przeciwnie, z wyroku sądu okręgowego wyłania się obraz działania oskarżonej jako konsekwentnego i zdeterminowanego” – wskazuje prokuratura.
Trafił do szpitala z podejrzeniem udaru, do domu wrócił z siniakami i krwiakami na twarzy. Ordynator SOR-u gryfickiego szpitala pobił...
zobacz więcej
Zdaniem prokuratora generalnego, przyjęty przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu pogląd, że cechy osobowości oskarżonej powinny skutkować jej łagodniejszym potraktowaniem, nie znajduje oparcia w jednolitym stanowisku doktryny i judykatury.
„Zgodnie z orzecznictwem SN psychopatyczne cechy osobowości sprawcy nie mają znaczenia dla stopnia winy, jeśli sprawca popełniając przestępstwo zachował poczytalność – a z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Odwrotnie, niż to przedstawił sąd apelacyjny, skłonność danej osoby do zachowań impulsywnych, w tym przypadku skutkujących popełnieniem najcięższej zbrodni, a więc zachowań o wysokim stopniu zagrożenia społecznego, stanowić może przesłankę do orzekania kar restrykcyjnie realizujących cele zapobiegawcze” – zaznaczono w kasacji.
Prokuratura krytycznie odniosła się też do opinii środowiskowej o oskarżonej. Jak wskazano w kasacji, wywiad środowiskowy przeprowadzony był przez kuratora w miejscu, w którym kobieta mieszkała dopiero 1,5 miesiąca. Według śledczych, sąd nie dysponował również żadnymi miarodajnymi informacjami z miejsca pracy oskarżonej.
Zobacz także: „Łowca nastolatek” zatrzymany w Wejherowie