Dziś Jolanta Lange vel Gontarczyk jest działaczką LGBT. Już wiadomo, że został zamordowany. Wiadomo też w jaki sposób. Nadal nie wiadomo, kim byli sprawcy. W „Magazynie śledczym Anity Gargas” przedstawiono kulisy tajemniczej śmierci księdza Franciszka Blachnickiego – twórcy ruchu „Światło-Życie”. Kapłan, według najnowszych ustaleń prokuratury i IPN, został otruty 27 lutego 1987 roku w Carlsbergu w Niemczech. Czy morderstwa dokonało małżeństwo Gontarczyków? Red. Anita Gargas w ostatnim odcinku swego „Magazynu Śledczego” starała się znaleźć odpowiedź na pytanie: kim naprawdę są Jolanta Gontarczyk vel Lange (TW Panna) oraz jej mąż Andrzej (TW Yon), z którymi ksiądz Blachnicki pokłócił się w dniu swojej śmierci?– Czy związek z tym morderstwem mieli komunistyczni agenci wysłani za księdzem do Niemiec? To pytanie zadaliśmy już 3 lata temu. Podobnie, jak pytanie: w jaki sposób Jolanta Gontarczyk vel Lange z agentki komunistycznego wywiadu stała się działaczką LGBT, na której stowarzyszenie warszawski Ratusz łoży miliony z kieszeni podatników – zastanawiała się red. Gargas.Czytaj także: Wykładowca UW pisał o „rynsztoku”, „kloace” i „sraniu na ludzi”. Twitter zainterweniowałWedług ustaleń historyków, dziennikarzy i działaczy opozycji antysocjalistycznej, Gontarczykowie współpracowali z SB już od lat 70. ubiegłego wieku. Mieli za zadanie rozpracowywać najpierw Niemców w Polsce, a później zostali wysłani do RFN, aby przeniknąć do środowiska polonijnego i go zdezorganizować, m.in. finansowo. W Carlsbergu, gdzie trafili Gontarczykowie działało prężnie środowisko opozycji, skupione wokół ks. Franciszka Blachnickiego. Mieli sparaliżować organizację księdza Chrześcijańską Służbę Narodu „Wyzwolenie”. Udało się to agentom doskonale. Jak zacytowano w filmie ks. Blachnickiego – „Gontarczyki rozwalili nam całą drukarnię” – miał powiedzieć kapłan dzień przed śmiercią. 27 lutego 1987 roku już nie żył. Po latach stwierdzono, że został otruty.Czytaj także: Doradca opozycji szokuje. Marzy mu się „rewolucja francuska” w PolsceJak przedstawiają autorzy filmu, Gontarczykowie wrócili do PRL. Szefowie SB hojnie wynagrodzili swych agentów. Dostali oni mieszkanie 150-metrowe w centrum Warszawy, tysiąc dolarów na jego remont oraz 10 tys. marek niemieckich jako zadośćuczynienie za „utracony majątek” w RFN.#wieszwiecejPolub nasJak wyglądała dalsza kariera Jolanty Gontarczyk w III RP? Była agentka SB związała się z lewicą. Należała do SLD, współpracowała z Danutą Waniek, została radną, a nawet wicemarszałkiem woj. mazowieckiego. W 2004 roku pracowała w MSWiA, gdzie zajmowała się walką z korupcją. Otrzymała Srebrny Krzyż Zasługi z rąk prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.Czytaj także: Masowe groby na granicy? Posłanka Lewicy powtórzyła pomówienie Ochojskiej– Dlaczego, mimo intensywnej współpracy z SB po '89 roku kariera polityczna Jolanty Gontarczyk nabrała tempa, a działalność jej stowarzyszenia od lat dofinansowuje warszawski Ratusz z kieszeni podatników? – na te pytania konkretnie odpowiedziała red. Gargas, m.in. przytaczając kwoty, jakimi prezydent Rafał Trzaskowski wspiera lewacką organizację „Pro Humanum”, na której czele stoi Jolanta Lange. Tylko w 2020 roku Ratusz przekazał ponad 1,2 mln złotych dotacji dla stowarzyszenia. Suma wszystkich dotacji oscyluje wokół 3 mln złotych.Jolanta Lange vel Gontarczyk miała zadzwonić do red. Gargas i odpowiedzieć na pytania dziennikarki. Nie zadzwoniła.Magazyn Śledczy Anity Gargas do obejrzenia na platformie https://vod.tvp.pl.