
Ze wsi lub z małego miasta i z kiepskim wykształceniem – tak z pogardą wyborców Prawa i Sprawiedliwości określa prof. Lena Kolarska-Bobińska, polityk PO i minister nauki i szkolnictwa wyższego w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz.
Twitter stwierdził, że wpis Jana Hartmana był „zachowaniem przepełnionym nienawiścią”. Na konto filozofa zostały nałożone ograniczenia. Co...
zobacz więcej
Prof. Kolarska-Bobińska jest socjologiem, więc w TVN24 próbowała wytłumaczyć, kto głosuje na Prawo i Sprawiedliwość.
– PiS od wielu lat miało ok. 30 proc. poparcia. Tradycyjny i twardy elektorat tej partii jest bardziej wiejski, małomiasteczkowy i mniej wykształcony – mówiła.
Była minister w rządzie PO-PSL skomentowała także ostatnie sondaże, w których Prawo i Sprawiedliwość zwiększa przewagę nad Koalicją Obywatelską.
– Pamiętajmy, że na partię, która rządzi w sondażach jest więcej głosów poparcia niż na opozycję. Do tego wielu uważa PiS za partię autorytarną i się po prostu boi. Dlatego, gdy dzwoni ktoś obcy, pytając o preferencje wyborcze, to pytana osoba woli odpowiedzieć „nie wiem”, albo wskazać, że zagłosuje na PiS – tłumaczyła.
– Cały czas oczekujemy, że te 30 proc. wiernego, modlącego się, przywiązanego, kochającego Jarosława elektoratu odsunie się od PiS – spuentowała.