Pacjent trafił do szpitala w Gryficach (woj. zachodniopomorskie) z podejrzeniem udaru, do domu wrócił z siniakami i krwiakami na twarzy. Okazało się, że pobił go ordynator SOR-u, a przyglądał się temu sanitariusz. Wszystko nagrała kamera monitoringu. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty w sprawie znęcania się i nieudzielenia pomocy pacjentowi.
W maju w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa ruszy proces 62-latka oskarżonego o celowe rozjechanie psa samochodem. Stało się to na oczach...
zobacz więcej
W wigilijny wieczór w ub. roku na oddział gryfickiego SOR-u trafił 65-letni, niepełnosprawny mężczyzna z podejrzeniem udaru. Dzień później został wypisany do domu. Rodzinę zaniepokoiły obrażenia na jego twarzy. – To były siniaki, takie wybroczyny, podkrwawienia czerwone z dwóch stron – opowiada córka poszkodowanego.
Na nagraniu z monitoringu można zobaczyć, co się wydarzyło w szpitalu.
Ordynator oddziału kilkukrotnie uderzył pacjenta, a wszystkiemu przyglądał się ratownik.
Obaj mężczyźni zostali przesłuchani, przedstawiono im zarzuty.
– Lekarz usłyszał zarzut, iż będąc odpowiedzialny za opiekę nad pokrzywdzonym, znęcał się nad osobą nieporadną z uwagi na wiek, jak również stan zdrowia poprzez zadawanie mu uderzeń rękoma w różne części ciała – poinformowała Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Sąd na wniosek prokuratury orzekł o dwumiesięcznym areszcie dla lekarza. Razem z nim przed sądem stanie też ratownik medyczny, który będąc bezpośrednim świadkiem znęcania się, nie udzielił poszkodowanemu pomocy.
Łukasz Szyntor, rzecznik prasowy szpitala w Gryficach poinformował, że lekarz został zawieszony „niezwłocznie po zidentyfikowaniu zdarzania”. Po zakończonym postępowaniu wewnętrznym wrócił jednak na SOR i przyjmował pacjentów. Według przedstawicieli placówki przeprosił rodzinę, a w szpitalu są braki kadrowe.
Lekarz i ratownik wkrótce staną przed wymiarem sprawiedliwości. Grożą im wysokie kary – ordynatorowi 8 lat więzienia, a ratownikowi trzy lata.