RAPORT

Pogarda

Celowo rozjechał psa na oczach właściciela. 62-latek stanie przed sądem

Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku przy ul. Zięby na warszawskim Ursynowie (fot. Roberto Machado Noa/LightRocket via Getty Images/ilustracja)
Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku przy ul. Zięby na warszawskim Ursynowie (fot. Roberto Machado Noa/LightRocket via Getty Images/ilustracja)

W maju w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa ruszy proces 62-latka oskarżonego o celowe rozjechanie psa samochodem. Stało się to na oczach właściciela czworonoga. Zwierzę nie przeżyło – dowiedziała się PAP.

32-latek nękał byłą partnerkę, trafił do aresztu

Do tymczasowego aresztu trafił 32-latek podejrzany o uporczywe nękanie oraz kierowanie gróźb karalnych wobec byłej partnerki. Za przestępstwo to...

zobacz więcej

Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku przy ul. Zięby na warszawskim Ursynowie. Z ustaleń policjantów wynika, że właściciel wyszedł ze swoim cocker spanielem na popołudniowy spacer. Zaprowadził go tam, gdzie psy mogą biegać luzem. Był to teren zielony w pobliżu polnej drogi. 

 

W pewnym momencie tą drogą przejeżdżał samochód. „Osoby, które wyprowadzały zwierzęta w tym miejscu, nie po raz pierwszy widziały, że mężczyzna siedzący za kierownicą osobówki lekceważy sobie fakt, że przy drodze oraz po niej spacerują ludzie z psami i zawsze tam przyspieszał. Zareagowali więc szybko i zabrali swoje psy. Pokrzywdzony jednak nie zdążył” – informowała policja. 

 

Przekazywała też, że według relacji świadków kierujący peugeotem widział cocker spaniela na poboczu, przyspieszył jednak i umyślnie go potrącił. 

17-latek włamał się do komórki i ukradł... 40 węży. Chciał je sprzedać z zyskiem

Policjanci z Łodzi zatrzymali 17–latka podejrzanego o włamanie do komórki lokatorskiej i kradzież ponad 40 węży zbożowych o wartości ok. 30 tys....

zobacz więcej

„Zrobił to celowo"


„Wszyscy jednogłośnie mówią, że zrobił to celowo. Zatrzymał się dopiero po kilkudziesięciu metrach. Wyszedł, spojrzał na cierpiące zwierzę, wymienił kilka zdań z właścicielem i odjechał. Właściciel podbiegł do psa. Widać było, że zwierzę bardzo cierpi. Jedna z kobiet zaproponowała pomoc w przewiezieniu czworonoga do weterynarza. Mimo zmagań o jego życie, nie udało się go uratować. Obrażenia były zbyt rozległe” – podawała policja. 

 

Właściciel potrąconego czworonoga zawiadomił o wszystkim funkcjonariuszy, a ci szybko ustalili, kim był kierowca peugeota. 62–letni Sławomir O. został zatrzymany. Usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa z ustawy o ochronie zwierząt. 

 

Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Warszawa–Ursynów, która skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie. Pierwszy termin rozprawy w Sądzie Rejonowym dla Warszawy–Mokotowa wyznaczono na 11 maja. 

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:

Zobacz więcej