
„Proszę Polaków o więcej rozsądku” – tak zatytułowała „Gazeta Wyborcza” wywiad swojego pracownika, Bartosza Wielińskiego z prezydentem Czech Petrem Pavlem. Na manipulację swoimi słowami przez ten organ prasowy uwagę zwrócił... sam prezydent Pavel, tym razem w wywiadzie telewizyjnym.
Spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z prezydentem Czech Petrem Pavlem. Przed rozmowami w Kancelarii Premiera szef rządu poinformował, że...
zobacz więcej
Z jakim przesłaniem jadę do Warszawy? Lepiej byłoby od czasu do czasu, gdybyśmy poszli na pewne ustępstwa na rzecz większego celu – mówił według pracowników dziennika prezydent Czech Petr Pavel w opublikowanym w piątek wywiadzie. I dodał:
„Nie usztywniajmy się w swoich procedurach. Bądźmy bardziej elastyczni i chętniej szukajmy wspólnych rozwiązań w naszych wspólnych interesach. Jest wiele cząstkowych interesów, które czasami uważamy za kluczowe. Ale tak naprawdę lepiej byłoby od czasu do czasu, gdybyśmy poszli na pewne ustępstwa na rzecz większego celu” – powiedział Petr Pavel.
Gazeta zatytułowała wywiad: „Proszę Polaków o więcej rozsądku”.
Pracownicy Agory nie podejrzewali chyba, że dosyć szybko zostaną skorygowani, i to przez samego Pavla, który kilka godzin później udzielał wywiadu stacji TVN24.
Pracownik stacji z ul. Wiertniczej w Warszawie Piotr Marciniak pytał przywódcę Republiki Czeskiej o stosunek do sprawy Kopalni Węgla Brunatnego Turów, na której zły wpływ na środowisko przyrodnicze poskarżyli się Czesi w 2021 r. do TSUE. Polska nie zgodziła się na zamknięcie tej kopalni i doszła w lutym 2022 r. do porozumienia z Czechami.
Pracownik TVN24 nawiązywał w tej sprawie właśnie do tytułu zamieszczonego w dzienniku tj. domniemanego braku rozsądku Polaków. Petr Pavel sprowadził go szybciutko na ziemię.
– Muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o tytuł wywiadu dziennikarze „Gazety Wyborczej” nadinterpretowali moje słowa; nie chciałem kogokolwiek pouczać, nie mówiłem przecież o rozsądku Polaków. Chodziło mi o kolektywny zdrowy rozsądek. Razem z Polską i innymi krajami regionu jesteśmy w podobnej sytuacji. Mamy podobne zagrożenia i wspólne cele – powiedział prezydent Czech.