
Szefowa amerykańskiego resortu finansów Janet Yellen powiedziała w czwartek podczas wysłuchania przed komisją finansów Senatu USA, że upadek banków Silicon Valley Bank (SVB) i Signature Bank stwarzał poważne ryzyko „zakażenia” całego sektora i runów na inne banki.
Szefowa amerykańskiego resortu finansów Janet Yellen wykluczyła w niedzielę możliwość pomocy finansowej dla upadłego banku Silicon Valley Bank...
zobacz więcej
Yellen tłumaczyła w ten sposób decyzję administracji prezydenta Joe Bidena o podjęciu interwencji po upadku SVB i Signature Bank i zagwarantowaniu ich klientom dostępu do depozytów, nawet tych, które nie były ubezpieczone.
Szefowa resortu finansów zapewniła komisję senacką, że system bankowy USA jest mocny, a Amerykanie mogą być spokojni, że ich depozyty są bezpieczne, ponieważ kroki podjęte przez administrację pozwoliły uniknąć runu na kolejne banki.
Oceniła, że interwencja rządu podbudowała zaufanie klientów i inwestorów do amerykańskiego sektora bankowego. – Podjęte w tym tygodniu działania są wyrazem naszego absolutnego zobowiązania do zapewnienia bezpieczeństwa depozytów (bankowych) – dodała Yellen.
Powiedziała, że jej resort jest teraz skoncentrowany na „stabilizowaniu systemu bankowego”.
W czwartek świat start-upów pogrążył się w chaosie, gdy mało znany poza Doliną Krzemową bank SVB spowodował falę paniki w kręgach technologicznych,...
zobacz więcej
Wyjaśniła też, że upadek SVB był przede wszystkim spowodowany niezdolnością do wypłacenia klientom ich pieniędzy, gdy okazało się, że podniesienie stóp procentowych przez Fed w ubiegłym roku zmniejszyło wartość inwestycji w obligacje rządowe, z których zyski były dla SVB źródłem finansowania wypłat depozytów.
Reuters zwraca uwagę, że Yellen nie odniosła się do sytuacji banku Credit Suisse, którego notowania spadły w środę o jedną trzecią, a bank centralny Szwajcarii musiał interweniować, gwarantując mu ponad 50 mld franków szwajcarskich kredytu po publicznych apelach o uregulowanie sytuacji banku, między innymi premier Francji Elisabeth Borne.
Resort finansów USA wydał w środę oświadczenie, w którym poinformował, że obserwuje sytuację Credit Suisse i „jest w kontakcie ze swymi odpowiednikami na świecie”.
Credit Suisse jest jednym z 30 banków na świecie uznawanych „za zbyt duże, by upaść”, a jego problemy wywołały panikę na rynku i spadek notowań sektora bankowego.