Chcą ścigać i osądzać rosyjskich zbrodniarzy. Ukraina powinna czerpać przykład z Izraela i utworzyć własny odpowiednik Mosadu, czyli służby specjalnej, która będzie ścigała na całym świecie rosyjskich zbrodniarzy – ocenił ukraiński ekspert Taras Zahorodni, cytowany przez portal Suspilne. Podkreśla, że międzynarodowe mechanizmy do osądzenia winnych zostały wypracowane i można po nie sięgnąć także w tym przypadku. – Izrael nie pogodził się z tym, że nazistowscy zbrodniarze uciekli w różne strony świata. Szukali ich, znajdowali, przywozili (do Izraela). Wszyscy znają przypadek Eichmanna (austriacko-niemiecki zbrodniarz – red.), którego odnaleziono w Argentynie, przywieziono do Izraela, skazano i powieszono. Teraz są zupełnie inne czasy, ale Ukraina musi zrozumieć, że (...) powinniśmy działać w ten sam sposób i mamy do tego moralne prawo – zaapelował Zahorodni. Putina na razie nie osądzimy, ale... Ekspert przypomniał, że próby osądzenia bezpośrednio Władimira Putina są na razie niemożliwe, ponieważ dyktator wciąż stoi na czele rosyjskich władz. – Dopóki ktoś sprawuje (taką funkcję), posiada immunitet prawny. Traci go po opuszczeniu stanowiska. (...) Niemniej, ludzkość ma już doświadczenie w tworzeniu międzynarodowych trybunałów. Precedensem był proces norymberski nazistowskich zbrodniarzy w latach 1945-46, a w nowszych czasach istniały trybunały dla byłej Jugosławii i Rwandy. Mechanizmy zostały wypracowane – podkreślił analityk. #wieszwiecejPolub nasW sobotę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała we Lwowie podpisanie porozumienia w sprawie utworzenia Międzynarodowego Centrum Ścigania Zbrodni Agresji przeciwko Ukrainie. – Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za te straszliwe zbrodnie. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by postawić sprawców tych czynów przed sądem – oświadczyła polityk. Wyrok wykonany po latach Mosad to izraelska agencja wywiadowcza utworzona w 1949 r., która zasłynęła m.in. skutecznymi działaniami na rzecz ukarania niemieckich zbrodniarzy wojennych. Eichmann został uprowadzony w 1960 roku spod swojego domu w Buenos Aires, a następnie skazany w Izraelu na śmierć i stracony w Izraelu. Zobacz także: Rosjanin skazany na Krymie. Wpław próbował uciec na Ukrainę