Zdecydowana większość zaprasza ich do Paryża. Francuzi nigdy nie przestaną zaskakiwać. Aż 72 procent z nich uważa, że rosyjscy sportowcy, wykluczeni z międzynarodowych zawodów po inwazji na Ukrainę, powinni mieć możliwość startu w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Tak wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu opinii publicznej. Według badania 28 procent ankietowanych zgadza się na to, by Rosjanie mogli wystąpić w igrzyskach w barwach swojej reprezentacji, a 44 procent – pod neutralną flagą. Sondaż przeprowadziła firma Odoxa w dniach 1-2 marca na próbie 1005 osób w wieku co najmniej 18 lat, reprezentatywnej dla społeczeństwa francuskiego, z marginesem błędu 2,5 punktu procentowego.Po inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę 24 lutego ubiegłego roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski nałożył sankcje na Rosję i jej sojuszniczkę Białoruś. W obu krajach nie są organizowane międzynarodowe imprezy sportowe. Z wielu zawodów Rosjanie i Białorusini zostali wykluczeni, a tam, gdzie mogą startować indywidualnie, nie są eksponowane żadne symbole narodowe tych krajów.Jednak pod koniec stycznia bieżącego roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski poinformował, że bada możliwość udziału Rosjan i Białorusinów w igrzyskach w Paryżu pod neutralną flagą. Sportowcy z tych krajów mieliby walczyć o kwalifikacje olimpijskie w zawodach organizowanych w Azji.Ta propozycja spotkała się z ostrym protestem Ukrainy, która zagroziła bojkotem igrzysk. Trwa dyskusja wokół startu Rosjan i Białorusinów w Paryżu. W lutym na spotkaniu online ministrów sportu 35 krajów padł m.in. pomysł stworzenia reprezentacji uchodźców, w której mogliby się znaleźć sportowcy przeciwni reżimom Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki.