Co proponuje lider PO? Bezpłatne kredyty mieszkaniowe, podwyżki dla budżetówki, aborcja na żądanie. Donald Tusk składa obietnice wyborcze. Jak deklaracje lidera Platformy Obywatelskiej mogą się mieć do znanej rozmowy polityków PO nagranej w restauracji Amber Room? – Dwa razy obiecać to jak raz dotrzymać – mówił wtedy Radosław Sikorski. W odpowiedzi usłyszał od Jacka Rostowskiego ministra finansów w rządzie Donalda Tuska: Obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą. 1. Kredyty 0 proc. i dopłata do najmu Donald Tusk podczas spotkania w Pabianicach obiecał nieoprocentowane kredyty mieszkaniowe. Lider PO wskazał, że jedna z zawartych w programie PO propozycji będzie dotyczyć „kredytu 0% dla ludzi, którzy będą kupowali swoje pierwsze mieszkanie i będzie to dotyczyło ludzi młodych i w średnim wieku do czterdziestego piątego roku życia”.– Bardzo chciałbym, żeby ten program „kredyt 0 procent” dotyczył także – na możliwie dużą skalę - remontów mieszkań. Tych, które nie nadają się do zamieszkania albo które wymagają niezbędnie remontu – powiedział Tusk. Podkreślił, że w tej kwestii „mówilibyśmy o jednym mieszkaniu”.Szef PO dodał, że ta propozycja nie dotyczyłaby „bogatych ani deweloperów, ani tych, którzy mają 5-6 mieszkań”. – Chodzi o tych, którzy chcą mieć to swoje jedno mieszkanie, żeby mieć gdzie żyć, gdzie mieszkać – dodał.Odsetki refinansować ma Bank Gospodarstwa Krajowego. Pierwszy rok programu Kredyt 0% ma kosztować 4 mld zł.Do pomysłów Donala Tuska odniósł się premier Mateusz Morawiecki. – Z tego kredytu za zero, jedno niech pozostanie w pamięci Polaków: zerowy kredyt zaufania do Donalda Tuska. Mieli nie podnosić wieku emerytalnego, podnieśli, mieli nie zabierać środków z OFE, zabrali, mieli nie podnosić podatku VAT, podnieśli podatek VAT. To jest to, co zrobili wbrew swoim obietnicom deklarowanym na spotkaniach przedwyborczych i dziś będą robić to samo – przekonywał Morawiecki.2. Wiek emerytalny pozostanie bez zmianW 2013 roku gabinet premiera Donalda Tuska zdecydował o podniesieniu wieku emerytalnego dla kobiet z 60 do 67 lat, a dla mężczyzn z 65 do 67 lat. W 2016 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował o przywróceniu poprzednich rozwiązań.Podczas wtorkowego spotkania w Łodzi lider PO zarzekał się, że nie podniesie ponownie wieku emerytalnego. – Reakcje ludzi w Polsce w większości były jednoznaczne. Nie chcemy przymusu w tej kwestii. Ja na pewno nie wrócę, i to jest wykluczone, do modelu, w którym będziemy zmuszać ludzi do dłuższej pracy. Tutaj reakcja była jednoznaczna. Ludzie powinni chcieć dłużej pracować i w związku z tym trzeba pomyśleć o takim systemie motywacji i edukacji, który uświadomi Polkom i Polakom, że im krócej pracujesz, tym bardziej twoja emerytura będzie przypominała zasiłek, który ledwo starczy na życie – powiedział szef PO.Sprawdź także: Tusk i Komorowski kontra Tusk. Jak PO zmieniała zdanie ws. emerytur3. Aborcja będzie legalna do 12. tygodnia ciążyPodczas spotkania pod koniec lutego Donald Tusk zapowiedział wprowadzenie legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży, twierdząc, że może to się przyczynić do... wzrostu liczby urodzeń. – W Czechach w porównaniu do Polski mamy bardzo liberalne prawo i bardzo wyraźny wzrost dzietności – zauważył lider PO.Czytaj także: Tusk zapowiedział opiłowanie PO z katolików. Ostra zapowiedź ws. aborcjiWarto przypomnieć, że w 2001 roku PO przyjęła deklarację ideową partii, odwołując się do Jana Pawła II. Platforma wzywała także do obrony rodziny, religii oraz tradycyjnych wartości.4. Podniesienie emerytur byłym SB-komPodczas spotkania w Siedlcach w styczniu 2023 roku zapowiedział podwyższenie emerytur dla byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL. Tzw. ustawa dezubekizacyjna z 16 grudnia 2016 roku obniżyła od 1 października 2017 r. emerytury i renty za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa” od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). Emerytury byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS. Teraz Tusk zapowiada „wyrównanie krzywd”. Były esbek obecny na siedleckim spotkaniu zapytał Donalda Tuska, czy „naprawi” ustawę wprowadzoną przez PiS, która wyrównała uposażenia i emerytury byłych funkcjonariuszy represji i ich ofiary. Według niego to nie jest sprawiedliwość społeczna.– Jak pan zamierza złagodzić skutki tej ustawy? – zapytał mężczyzna.Donald Tusk odpowiedział, że pomysł wyrównania emerytur między katami a ofiarami to dobry pomysł. Jednak ocenił, że nie podoba mu się „pisowski model”.Przewodniczący Platformy Obywatelskiej stwierdził również, że Andrzej Rozenek i Tomasz Siemoniak pracują nad zmianą obowiązujących zasad. – Krzywdy na pewno zostaną naprawione – spuentował Tusk.5. Lis prezesem TVP, Bodnar marszałkiem SenatuWedług ujawnionych na początku lutego informacji „Wprost” jedną z kluczowych funkcji politycznych po ewentualnej wygranej wyborów przez Platformę Obywatelską ma dostać Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich. Jak czytamy, chodzi o stanowisko marszałka Senatu. Zastąpiłby Tomasza Grodzkiego. Ważną funkcję szef PO miał obiecać też byłemu redaktorowi naczelnemu „Newsweeka” Tomaszowi Lisowi.Informator gazety twierdził, że szef Platformy „obiecał Lisowi, że po wygranych wyborach zostanie szefem TVP”. Jednak zdaniem tego rozmówcy obietnica może nie zostać spełniona, bo Donald Tusk „jest w Platformie znany z tego, że obiecuje jedno stanowisko kilku osobom”.6. Podwyżki dla pracowników budżetówki?W kwietniu 2022 roku Donald Tusk zapowiedział 20-procentowe podwyżki dla pracowników budżetówki. – Musimy uratować duże grupy zawodowe, w czasach, kiedy inflacja zbiera żniwo – podkreślił w Starachowicach. Podobne posunięcia sugerował podczas odbywającej się wcześniej konwencji Nowoczesnej. – Nie ma alternatywy dla tego rozwiązania. Polski nauczyciel, polska pielęgniarka, polski urzędnik, człowiek pracujący w kulturze, muszą zarabiać wyraźnie więcej, bo nie przeżyją – oświadczył.Podwyżki miałyby kosztować budżet 30 mld złotych. Ten pomysł spotkał się z krytyką ze strony sprzyjających opozycji Leszka Balcerowicza i Krzysztofa Pietraszkiewicza.„Wstydu Pan nie ma” – skomentował Przemysław Czarnek. „Podwyżki dla młodych nauczycieli za czasów PO +540 zł. Za rządów PiS +2060 zł(+76%)!” – napisał szef resortu edukacji. 7. Paliwo będzie po 5,19 zł albo po 5,17 złW czerwcu 2022 roku Tusk udzielił wywiadu portalowi natemat.pl, w którym poruszony został temat wysokiej inflacji - napędzanej m.in. rosnącymi cenami paliw. Jak obiecał były premier i szef Platformy Obywatelskiej, gdyby objął rządy tu i teraz, paliwo staniałoby do 5,19 zł za litr.O krok dalej poszedł podczas niedawnej wizyty w Pabianicach, gdzie stwierdził, iż pod jego ponownymi rządami benzyna będzie kosztować 5,17 zł. PKN Orlen zarzucił politykowi PO manipulację. „To nie jest cena rynkowa, co oznacza, że musiałaby zostać ustalona administracyjnie. Czym kończy się ręczne sterowanie cenami paliw, można było się przekonać, obserwując sytuację na Węgrzech, gdzie wprowadzenie zaniżonych, sztucznych cen w detalu, doprowadziło do głębokiej destabilizacji całego rynku i deficytu paliw, a na końcu gwałtownego wzrostu ich cen. Przestrzegamy przed podobnymi eksperymentami w Polsce” – odpowiedział w komunikacie Orlen. 8. Julia Przyłębska zostanie „odkuta od stołka”Na początku lipca 2022 roku Donald Tusk w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” zapowiedział odwołanie prezes Trybunału Konstytucyjnego.– Jest więc możliwe przywrócenie stanu sprzed czasu, kiedy łamano prawo, bez konieczności pisania nowych ustaw. I oczywiście do tego potrzebna jest i wyobraźnia, i determinacja, odwaga i siła – mówił Tusk. – Jak się pani Przyłębska przykuje do fotela, to co? – pytała dziennikarka. – To trzeba odkuć. Po prostu – ocenił przewodniczący PO.– Mam 9-letnią kadencję sędziego TK, to kadencja konstytucyjna – twierdzi prezes Przyłębska.9. Adam Glapiński „nie będzie ani dnia dłużej prezesem NBP”Na konwencji PO w Radomiu w lipcu 2022 roku Donald Tusk zapowiedział rozliczenie Adama Glapińskiego. Jak przekonywał, „nie będzie ani jednego dnia dłużej prezesem NBP i nie trzeba będzie ustawy”. – On zostanie wyprowadzony – dodał. – Tacy ludzie powinni być wykluczeni z życia publicznego raz na zawsze – odparł szef banku centralnego. Dodał, że podobne groźby o „siłowych działaniach” są kierowane w stosunku do prezes TK Julii Przyłębskiej.– Polska nie jest krajem, gdzie siłą się wyprowadza ludzi z urzędów – zaznaczył Glapiński.