Ogłosił już pierwsze sukcesy. Roman Giertych wezwał internautów „mających znaczną liczbę obserwujących” na Twitterze, do utworzenia „Sieci na wybory”. Były prezes Młodzieży Wszechpolskiej wyjaśnił, że to inicjatywa, której celem ma być pomoc partiom opozycyjnym w kampanii wyborczej. Mecenas Roman Giertych jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych, gdzie komentuje przeróżne rewelacje na temat polskiego rządu. Niedawno adwokat przedstawił swój nowy pomysł na to, w jaki sposób może pomóc opozycji wygrać tegoroczne wybory parlamentarne. 22 lutego Roman Giertych ogłosił: „Uwaga. Osoby, które pragną angażować się w kampanię w mediach społecznościowych na rzecz opozycji i mają znaczącą liczbę obserwujących (powyżej 1000) proszone są kontakt pod tym tt”. Oznajmił wtedy, że „razem z innymi posiadaczami najbardziej angażujących kont” tworzą „Sieć na wybory”. Już następnego dnia mecenas postanowił jednak zmniejszyć progi dla kandydatów do swojego projektu. Zaapelował o cierpliwość do tych internautów, których obserwuje mniej niż tysiąc kont a więcej niż 500. „Ogarniemy organizacyjnie tych powyżej 1000 i poprosimy Państwa o współpracę. Już teraz zaś prosimy o komentowanie na tt” – pisał. Zobacz też: Zbieżne stanowisko sądu i prokuratury. Można nazywać Giertycha podejrzanym24 lutego mecenas pisał już o „dalszych elementach sieci”. Już 25 lutego Roman Giertych ogłosił pierwszy sukces swojej inicjatywy. W poniedziałek Giertych przeprosił internautów „za zbyt długie oczekiwanie”, co tłumaczył „zbyt skromnymi siłami organizacyjnymi w stosunku do zainteresowania”. Internauci przypominają wpis Giertycha, który jeszcze w połowie stycznia oznajmił na Twitterze, że „to jest szyderstwo z mądrali, którzy uważają, iż fakt posiadania 1000 obserwujących na tt czyni z nich autorytety polityczne”. Internauci komentują, że inicjatywa Giertycha do złudzenia przypomina to, co działo się przed powstaniem Młodzieży Wszechpolskiej, którą później małżonka Radosława Sikorskiego Anne Applebaum określiła jako „faszystowska organizacja młodzieżowa”.