Jego wywiad w państwowej telewizji może być oznaką „wielkiego przerażenia” – ocenia były generał FSB. Władimir Putin ruszył z medialną ofensywą. W niedzielę państwowa telewizja wyemitowała wywiad z rosyjskim przywódcą, w którym rzuca w kierunku NATO groźby wybuchu III wojny światowej i nuklearnego konfliktu. Jednak zdaniem ekspertów kolejne pogróżki mogą być podszyte strachem, bo w Moskwie coraz głośniej mówi się o rzekomym puczu i możliwości odsunięcia Putina od władzy. Z kolei były generał FSB mówił niedawno, że Putin jest „strasznie przerażony” i ma ogromne „kłopoty” po roku katastrofalnej inwazji na Ukrainę. Jak oceniał niedawno Instytut Studiów nad Wojną (ISW), Kreml nie komentował w piątek pierwszej rocznicy agresji na Ukrainę najprawdopodobniej dlatego, że Rosji nie udało się osiągnąć żadnego z ogłaszanych celów wojny. Rosyjski prezydent pojawiał się jednak publicznie w ciągu ostatnich okołorocznicowych dni. Najnowszy wywiad Putina W niedzielę państwowa telewizja Rossija1 wyemitowała nagraną w środę rozmowę z rodzimym dyktatorem. W programie „Moskwa. Kreml. Putin” despota rzuca groźby pod adresem Zachodu i NATO, przedstawiając wojnę na Ukrainie jako egzystencjalną bitwę o przetrwanie Rosji i narodu rosyjskiego. – Oni mają jeden cel: rozbić były Związek Radziecki i jego podstawową część, Federację Rosyjską – stwierdził Putin, jako zagrożenie wskazując m.in. „zdolności nuklearne NATO”. Straszy przy tym własny naród rzekomą groźbą ataku: „Nie wiem nawet, czy taka grupa etniczna jak naród rosyjski będzie w stanie przetrwać w takiej formie, w jakiej istnieje obecnie”. Stwierdził przy tym, że plany Zachodu zostały „przelane na papier”, choć nie sprecyzował gdzie – wskazuje Agencja Reutera, powołując się na relację wywiadu zamieszczoną w depeszy związanej z Kremlem agencji TASS. Rosyjski dyktator mówi o udziale NATO w wojnie Jednocześnie Putin powiedział, że warta dziesiątki miliardów dolarów amerykańska i europejska pomoc militarna dla Ukrainy świadczy o tym, że Rosja mierzy się nie tylko z samą Ukrainą, ale także z samym NATO. – Dostawy broni to także udział w konflikcie – dodał. – W dzisiejszych warunkach, kiedy wszystkie wiodące kraje NATO zadeklarowały swój główny cel jako zadanie nam strategicznej porażki, tak aby nasz naród cierpiał, jak mówią, jak możemy w tych warunkach ignorować ich zdolności nuklearne? – stwierdził Putin.#wieszwiecejPolub nasZobacz także: Propagandyści Putina w amoku. „Powinniśmy byli walnąć Bidena w Kijowie” [WIDEO] Były generał FSB: Putin jest przerażony W rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę były szef FSB regionu moskiewskiego Jewgienij Sawostianow przedstawił miażdżącą ocenę działań Putina. – Putin doskonale rozumie nastroje ludzi, którzy przez niego stracili wszystko. (…) Putin jest teraz strasznie przerażony. Rozumie, że ma kłopoty – mówił, cytowany przez Daily Mail. Jego zdaniem Putin przeliczył się co do swoich szans na Ukrainie i zdaje sobie sprawę, że największe zagrożenie może wyrosnąć u jego boku. – Teraz jest w takim stanie psychicznym, że chwyta się każdej okazji, by wygrać – stwierdził Sawistianow. „Powtórka z lat 80.” – czyli jak upadła partia komunistyczna Z kolei brytyjska dziennikarka Catherine Belton mówi wprost, że pucz na Kremlu i odwołanie Władimira Putina są coraz bardziej możliwe. – W przypadku dotkliwej porażki, w Rosji może dojść do zmian. Ponoszący odpowiedzialność politycy mogą odmówić wykonywania poleceń Putina, który może zostać uznany za zagrożenie dla stabilności kraju. Może dojść do powtórki z lat 80., gdy postępowe siły w aparacie bezpieczeństwa zapoczątkowały reformy, które doprowadziły do upadku panowania partii komunistycznej – powiedziała korespondentka „Financial Times” w wywiadzie dla tygodnika „Der Spiegel”. Zobacz także: Rosjanie wprowadzają oddziały zaporowe. Jak za Stalina