„Wybuch wojny był ogromnym wyzwaniem i testem działania systemu w Polsce”. W 2022 r. odnotowano aż 937 incydentów, co oznacza wzrost o 83 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, a wśród nich ponad połowę (58 proc.) stanowiły incydenty w administracji publicznej – wskazuje minister Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa. W rozmowie z CyberDefense24 ocenia, że wybuch wojny był ogromnym wyzwaniem i testem działania systemu cyberbezpieczeństwa w Polsce. – Analizując ostatni rok, możemy tu mówić o kampaniach, czyli okresach, w których nasze systemy są intensywnie atakowane, i tych ataków rejestrowanych jest nawet kilkaset dziennie – wyjaśnia minister.Cieszyński przypomniał, że od roku obowiązuje CHARLIE-CRP, trzeci w czterostopniowej skali stopień alarmowy. – W praktyce oznacza to, że w wielu instytucjach nadzór nad systemami trwa 24/7, czyli codziennie setki osób całą noc spędzają przed monitorami w celu wykrywania i przeciwdziałania zagrożeniom w cyberprzestrzeni – poinformował.Działania poprawiające cyberbezpieczeństwo– Doświadczenie ostatniego roku sprawiło, że mamy dziś lepsze systemy, więcej specjalistów, wyższe kompetencje i więcej doświadczenia niż kiedykolwiek. Coraz więcej organizacji ma kopie zapasowe systemu, konfiguracje poprawiające bezpieczeństwo, politykę bezpieczeństwa, prowadzi szkolenia dla pracowników. Do tego dochodzi znacznie lepsza integracja z naszymi partnerami z UE i bezcenne doświadczenia naszych partnerów z Ukrainy – wyliczył minister Cieszyński.Czytaj też: Nasi specjaliści odpierają nawet kilkaset ataków hakerskich na dobęNa pytanie o największe wyzwania dla cyberbezpieczeństwa Polski w sytuacji wojny tuż za naszą granicą Cieszyński odpowiedział, że oprócz cyberataków, skierowanych na infrastrukturę, jest nim dezinformacja, a zwłaszcza rosyjska propaganda.– Trafia nas niejako mimochodem. Jest to broń doskonale ukryta. Mamy mniej czasu, więc czytamy tylko nagłówek newsa i, co gorsza, podajemy go dalej. Przeglądamy filmy na YouTube i nagle włącza się „dziwna” reklama, przeglądamy komentarze pod jakimś wydawałoby się oczywistym tematem, który jednak wywołuje lawinę komentarzy, więc je czytamy. Nagle podajemy w wątpliwość dotychczasowe przekonania i łapiemy się na tym, że nie wiemy, co myśleć – podaje przykład minister. – Najczęściej trafia na osoby bardzo aktywne w środowisku internetowym, czyli ludzi młodych, wpływając na ich światopogląd – wskazuje.Fake newsy. Szkodliwsze, niż się wydaje Następnie wskazuje na fake newsy – „działania, które uniemożliwiają poznanie faktów w szumie informacyjnym”.– Naszym naturalnym odruchem w takiej sytuacji jest pozostawienie tematu. A jeżeli tym tematem jest wojna za naszą wschodnią granicą, to błąd, gdyż pozostawienie go może mieć poważne skutki – przestrzega Janusz Cieszyński.Czytaj też: Polska wysoko w rankingu cyberbezpieczeństwaDla poprawy bezpieczeństwa polskich internautów przez ostatni rok zajmujący się cyfryzacją specjaliści „są w ciągłej gotowości, by reagować na wszelkie pojawiające się sygnały dotyczące zagrożeń”. – Cyfryzacja KPRM wdrożyła pakiet działań, które są ukierunkowane na zwiększenie wiedzy i możliwości przeciwdziałania atakom w cyberprzestrzeni. Działania mające na celu podnoszenie kompetencji z obszaru cyberbezpieczeństwa wśród kadr podmiotów publicznych były i są dla Ministra Cyfryzacji jednym z priorytetów i są na bieżąco realizowane – zapewnił Janusz Cieszyński.