„Zawsze będę dziewczynką, na którą oddał mocz”. Piosenkarz R. Kelly nie wyjdzie zza krat do późnej starości

Straciłam godność przez Roberta Kelly’ego. Straciłam przez niego swoje marzenia. Straciłam przez niego moje nastoletnie lata. Już zawsze będę dziewczynką, na którą R. Kelly oddał mocz – wyznała przed sądem jedna z ofiar muzyka, 37-letnia obecnie kobieta. Jak dodała, z powodu sposobu traktowania przez muzyka miała myśli samobójcze. W czwartek Kelly poznał pełny wymiar kary, jaką będzie musiał odbyć.

Już we wcześniejszym procesie Robert Kelly, piosenkarz i producent, laureat nagród Grammy znany z takich przebojów jak „Ignition (Remix)” czy „I Believe I Can Fly” został już w 2022 r. skazany na 30 lat więzienia za handel ludźmi i przestępstwa seksualne.

 

W czwartek 56-letni muzyk usłyszał wyrok 20 lat pozbawienia wolności za namawianie osoby nieletniej do obcowania płciowego oraz za produkcję i dystrybucję pornografii dziecięcej. Jednak, jak przekazał sędzia, 19 lat z czwartkowego wyroku będzie mógł odbyć równolegle z wcześniejszą karą 30 lat.

 

Oznacza to, że po jej zakończeniu, pozostanie mu jeszcze rok więzienia. Mimo to wyjdzie na wolność dopiero jako sędziwy starzec.

Media przypominają, że oskarżenia pod adresem Kelly’ego pojawiały się od dwóch dekad, ale przez dłuższy czas nie przeszkadzało to muzykowi w odnoszeniu kolejnych sukcesów na rynku. Do nagrody Grammy był nominowany w sumie 26 razy.

#robert kelly # pedofilia