We wtorek amerykański prezydent rozpoczyna wizytę w Warszawie. Joe Biden we wtorek rozpocznie dwudniową wizytę w Polsce. Zdaniem Jana Parysa to czytelny sygnał. „USA nie akceptują dwuznacznej polityki Francji i Niemiec wobec Rosji” – pisze w tekście opublikowanym na portalu wpolityce.pl. „USA nie akceptują skromnej w stosunku do posiadanego potencjału pomocy tych państw dla Ukrainy. USA nie mogą tolerować sytuacji kiedy ich główny sojusznik w UE czyli Polska jest na polecenie Niemiec szykanowany przez Komisje Europejską. USA nie mogą tolerować tego ze Komisja Europejska osłabiając polskie państwo świadomie osłabia obronę flanki wschodniej” – twierdzi były szef MON. Parys podkreśla, że decyzja Bidena, aby ponownie przyjechać do Polski to „sygnał dla kanclerza Scholza i prezydenta Macrona”.„Ich powściągliwa postawa w ocenie polityki Putina hamuje budowę spójnej strategii zachodu. Najlepiej to widać kiedy porównuje się klarowną politykę RP z polityką Niemiec i Francji. Nieobecność Bidena w Niemczech kiedy jest w Europie to bardzo silny sygnał dla Paryża i Berlina” – czytamy na portalu wpolityce.pl.Zdaniem Parysa „Wizyta Bidena w Warszawie to sukces RP”. „Zawdzięczamy go zręczności naszych polityków. Ale nie tylko. To także skutek klęski polityki wschodniej prowadzonej od wielu lat przez Paryż i Berlin” – pisze były minister obrony narodowej.