Żądają większej pensji. Krajowy strajk pracowników lokalnego transportu publicznego we Włoszech. Dotyczy on zarówno autobusów, linii metra, jak i pociągów. Usługi te są zapewniane jedynie w godzinach szczytu. Włosi, którzy przemieszczają się po mieście i po obszarach metropolitalnych komunikacją miejską, muszą w piątek liczyć się z utrudnieniami – podaje włoska agencja informacyjna ANSA. Strajk został ogłoszony przez związek zawodowy Unione sindacale di base (USB), który zorganizuje też kolejny protest 3 marca przed siedzibą Ministerstwa Transportu. W haśle protestu zawarto żądanie „płacy i bezpieczeństwa”. Związkowcy chcą walczyć o „centralne miejsce transportu publicznego”, przeciw „dzikim prywatyzacjom”. Ograniczenia w ruchu transportu publicznego W piątek w większości włoskich miast autobusy, metro i pociągi nie jeżdżą od 8:30 do 17:00 oraz od 20:00 do godziny ostatniego przejazdu zgodnego z rozkładem jazdy. W Mediolanie zaś trzy linie metra były zamknięte między 8:45 a 15:00, a dwie pozostałe funkcjonują bez zmian; tramwaje i autobusy mogą jeździć z ograniczeniami. W Turynie natomiast autobusy i tramwaje wyjeżdżały na ulice w godzinach szczytu – od 6:00 do 9:00 oraz od 12:00 do 15:00. W piątek w stolicy Piemontu do strajku przyłączyło się ok. 45 proc. pracowników transportu miejskiego i podmiejskiego. Czytaj także: Strajk na stacjach benzynowych we Włoszech W Neapolu zaś protestuje ok. 30 proc. personelu lokalnego transportu publicznego. Ograniczono liczbę kursów tramwajowych i autobusowych. W stolicy Kampanii zawieszono też funkcjonowanie kolejki linowej Funicolare. Czytaj także: KPO. Włochy zyskują więcej z budżetu UE niż wnoszą