
Hanna Gill-Piątek podjęła decyzję, że nie jest jej po drodze z naszymi poglądami; szanuję to. Pewnie bliżej jej było do KO, zapewne tak to się skończy. Koło ma już nową przewodniczącą, w tej chwili interesuje nas kampania wyborcza – powiedział w TVN24 lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Politycy Platformy Obywatelskiej, pracownicy TVN24 czy „Gazety Wyborczej” nie mają ostatnio litości dla Szymona Hołowni. Ponieważ nie zgadza się on...
zobacz więcej
– Widzę, jaka mobilizacja jest po naszym pierwszym zjeździe, który mieliśmy w Łodzi. To nie jest pitu-pitu, żeby przykryć to, że Hanka odchodzi, bo odeszła – taką podjęła decyzję, rozumiem, że bliżej jej pewnie było do Koalicji Obywatelskiej – ocenił polityk.
Hołownia wciąż uważa, że z Gill-Piątek pracowało się świetnie i ma do niej pełne zaufanie.
Czytaj też: Hołownia żądał likwidacji gotówki. Potem zmienił zdanie
– Ona podjęła decyzję, że nie jest jej po drodze z naszymi poglądami w wielu kwestiach; mówię tu o jednej liście, to z jej oświadczenia wynika bardzo jasno, że jest zwolenniczką tego projektu. Miała, jak rozumiem, inne zdanie w sprawie głosowania nad ustawą o Sądzie Najwyższym; tak jest w polityce – stwierdził.
Jak mówił, „ten Sejm jest już historią”. – Nas interesuje w tej chwili kampania wyborcza – oświadczył.
Na uwagę, że tak wyglądał „początek końca” wielu partii w polskiej polityce, Hołownia odparł, że chce pracować z ludźmi, którzy chcą pracować z nim.
Partie w Polsce nie mogą prowadzić zbiórek. Co w takim razie robi Szymon Hołownia? Jak zdobywa pieniądze Polska 2050? Co ukrywa Fundacja Polska Od...
zobacz więcej
– Nie możemy być więźniami opowieści o Nowoczesnej, Ruchu Palikota, wszystkich tych trzecich partiach, które przez ostatnie 30 lat próbowały rozbić duopol. Uczymy się na błędach, ale też jesteśmy w zupełnie innym miejscu – stwierdził Hołownia.
Dopytywany o stwierdzenie, że Gill-Piątek „bliżej do KO”, lider Polski 2050 odparł, że „zakłada, iż to się pewnie tak skończy”. Dodał, że słyszał od polityków Lewicy, z której list Gill-Piątek została wybrana do Sejmu, że „to nie jest ten scenariusz”, by miała ona wrócić do tego ugrupowania.
Czytaj też: Hołownia grillowany w TVN. „Zachowuje się jak Niemcy ws. Leopardów”
– Wszystko na to wskazuje; czy tak się skończy – nie wiem, natomiast nie jestem wyznawcą teorii spiskowych o tym, że ktoś chodzi po Sejmie i robi łowy. Taką decyzją Hanka podjęła, szanuję to – dodał polityk.
Hanna Gill-Piątek była szefową koła parlamentarnego Polski 2050 i pierwszą parlamentarzystką, która w 2020 r. przeszła na stronę Szymona Hołowni (z klubu Lewicy).
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Gill-Piątek była zwolenniczką porozumienia Polski 2050 z innymi ugrupowaniami opozycyjnym w sprawie wspólnych list; faktyczna rezygnacja Szymona Hołowni z tej koncepcji oraz wybór porozumienia z PSL był jednym z głównych powodów jej rezygnacji.
Po odrzuceniu raportu komitetu Szymona Hołowni z wyborów prezydenckich ten sam los spotkał sprawozdanie finansowe jego partii. W co gra lider...
zobacz więcej
We wtorek Szymon Hołownia wystąpił na wspólnej konferencji z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i powiedział, że to początek „jednej wspólnej listy spraw do załatwienia”. W kuluarach komentowano to jako wstęp do budowania wspólnego bloku na wybory.
Gill-Piątek, która w 2019 r. została wybrana do Sejmu z listy Lewicy, była np. zwolenniczką liberalizacji aborcji czy większych praw dla osób LGBT. Nie do końca, jak można usłyszeć od parlamentarzystów, odpowiadał jej pomysł porozumienia z konserwatywnym PSL.
Czołowy polityk ludowców pytany o odejście Gill-Piątek z Polski 2050 uznał to za zwiększenie szans na wspólną listę PSL i Polski 2050. – Baba z wozu, koniom lżej – skomentował.
Od polityków opozycji można również usłyszeć, że podczas niedawnych negocjacji w sprawie głosowania nad ustawą o Sądzie Najwyższym Gill-Piątek, która reprezentowała Polskę 2050, miała do końca zapewniać, że ugrupowanie Szymona Hołowni nie wyłamie się ze wspólnego bloku. W ostatniej chwili jednak Koło Polski 2050 zmieniło zdanie i zagłosowało przeciw ustawie.