Według oficjalnych danych w Turcji zginęło 14 tys. 14 osób, a w Syrii – 3 tys. 162 osoby. Poniedziałkowe trzęsienia ziemi w Turcji i w Syrii pochłonęły już 17 tys. ofiar śmiertelnych. Według oficjalnych danych w Turcji zginęło 14 tys. 14 osób, a w Syrii – 3 tys. 162 osoby. Liczba ofiar ciągle rośnie. Wraz z upływem czasu maleją szanse na odnalezienie żywych ludzi pod gruzami. Na miejscu kataklizmu w Turcji pracuje ponad 40 zespołów ratunkowych ze świata i tysiące ratowników z samej Turcji. Po trzech dobach od trzęsienia szanse na przeżycie ludzi pod gruzami są niewielkie. Na niekorzyść poszkodowanych w Turcji i Syrii działa też pogoda. – Mamy teraz bardzo ciężką zimę, dlatego prawdopodobieństwo znalezienia żywych osób meleje – mówi przedstawicielka Syrii w WHO Iman Shankiti.Eksperci ostrzegają, że na miejscu tragedii w dalszym ciągu dochodzi do wstrząsów wtórnych, a wiele budynków grozi zawaleniem. Władze Turcji szacują, że trzęsienie uszkodziło lub zniszczyło 75 tys. budynków.Turcy coraz częściej otwarcie skarżą się, że budowlańcy na masową skalę nie przestrzegają przepisów, a bloki mieszkalne nie wytrzymują trzęsień.Turcja chce otworzyć w najbliższych godzinach dwa przejścia graniczne z Syrią, aby pomoc mogła dotrzeć na tereny kontrolowane przez opozycję. Część takich miejsc jest teraz odcięta od świata, bo reżim syryjskiego prezydenta nie dopuszcza tam pomocy z zewnątrz.W 10 tureckich prowincjach obowiązuje teraz stan wyjątkowy, a w całym kraju żałoba narodowa.