Gdyby sąd przychylił się do wniosku TVN, to wszyscy wydawcy i dziennikarze przed rozpoczęciem programu musieliby nakazać swoim gościom, żeby nie krytykowali TVN – mówił na wtorkowym posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu szef portalu tvp.info Samuel Pereira. Zostało ono zwołane w związku z pozwami, jakie dziennikarzom Telewizji Polskiej i „Gazety Polskiej Codziennie” wytacza prywatna stacja, domagając się zakazu używania sformułowań: TVN kłamie; TVN jest stacją Putina; TVN podaje informacje; które chronią Putina; TVN ukrywa prawdę o katastrofie smoleńskiej; publikacje TVN są zmanipulowane. Publikujemy pełne nagranie z posiedzenia komisji, na którym głos zabierali także m.in. red. Tomasz Sakiewicz, szef KRRiT Maciej Świrski i przedstawiciele Centrum monitoringu Wolności Prasy SDP.
Na antenie TVP Info ponownie wyemitowano reportaż Marcina Tulickiego „Holding” ujawniający kulisy powstania TVN. Stacja pozwała Telewizję Polską,...
zobacz więcej
Przypomnijmy – pozwy stacji TVN trafiły między innymi wobec szefa portalu tvp.info Samuela Pereiry, Telewizji Polskiej, a także do wydawców „Gazety Polskiej Codziennie” – za cytowanie słów redaktora naczelnego „GPC” Tomasza Sakiewicza, który na antenie TVP Info zarzucił stacji TVN kłamstwa dotyczące katastrofy smoleńskiej.
Sąd wydał już orzeczenie w tej sprawie, o którym pisaliśmy TUTAJ.
We wtorek sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zajęła się kwestią „nękania procesami dziennikarzy TVP i Gazety Polskiej”. W materiale wideo na górze artykułu przytaczamy całe posiedzenie.
Szef portalu tvp.info Samuel Pereira przekonywał, że wypowiedź Sakiewicza, która stała się przyczynkiem pozwu TVN, i reakcja stacji wpisuje się w „długotrwałą politykę informacyjną” prywatnej stacji wobec katastrofy smoleńskiej.
– TVN bardzo chętnie próbuje torpedować krytykę, mówiąc, że ma amerykańskiego właściciela. Ta sprawa była bardzo głośna przy próbie zawetowania przez prezydenta nowelizacji dotyczącej kwestii własnościowych w mediach. Tylko że jakoś ciężko dopatrzeć się tych amerykańskich standardów w działaniu TVN, a co więcej, jeśli przyjąć za logiczne rozumowanie, zgodnie z którym nie możemy krytykować TVN, bo jest amerykański właściciel, który wspiera Ukrainę, to równie dobrze ktoś mógłby stwierdzić, że polskiego rządu nie można krytykować, bo wspiera Ukrainę – argumentował Samuel Pereira.
Podczas posiedzenia przytoczył też fragment programu TVN, którym tak rozwścieczył polityków opozycji, że opuścili salę.
Pozew to kolejny przykład tego, jak Donald Tusk rozumie wolne media – tak pozew wobec Telewizji Polskiej i autora filmu „Nasz człowiek w Warszawie”...
zobacz więcej
Reporter portalu tvp.info Rafał Jarząbek z kolei oskarżył dziennikarzy TVN o rodzaj mobbingu. – Mój kolega z redakcji już nie pracuje, bo wykończył go panujący w Sejmie klimat, zjadła go presja, którą odczuwał ze strony dziennikarzy mediów komercyjnych, w tym TVN – mówił. Wspomniał też o okresie kampanii prezydenckiej z 2020 r., którą relacjonował. – Miałem wrażenie, że TVN cały czas jeździ za nami i czeka na potknięcie – stwierdził.
Jak oceniła wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Jolanta Hajdasz, pozwy wytaczane dziennikarzom prawicowym to sprawa „naprawdę poważna”.
– W zawiadomieniu, które dostałam z zaproszeniem na spotkanie, wymienione są pozwy, które telewizja TVN wytacza dziennikarzom. Są one naprawdę kuriozalne, bo nie spotykam się w cywilizowanym świecie z sytuacją, w której media walczą z innymi przedstawicielami mediów za pośrednictwem sądów, pozwów, w których żąda się wielotysięcznych odszkodowań, przeprosin, które mogą skutkować sumami niewyobrażalnie wysokimi dla przeciętnego dziennikarza i które – to jest najbardziej bulwersujące w mojej ocenie – wprowadzają niejako od kuchni cenzurę prewencyjną – stwierdziła.
Również w opinii redaktora naczelnego „Gazety Polskiej Codziennie” ta sprawa stanowi zagrożenie dla wolności słowa.
– Mam prawo powiedzieć, że kłamstwo jest kłamstwem, że manipulacja jest manipulacją. I dokładnie tak to powiedziałem. Co się dalej wydarzyło? TVN mógł mnie podać natychmiast do sądu, zażądać ode mnie sprostowania. Nie, TVN podał do sądu najpierw telewizję publiczną, Samuela Pereirę, bo zacytował to, co ja powiedziałem (...). Ale to nie koniec. Relację Samuela zrelacjonował portal Niezależna.pl. I portal Niezależna.pl też dostał pozew, bo zrelacjonował to, co zrelacjonował Samuel Pereira. Ale na koniec zrelacjonowała to „Gazeta Polska Codziennie”. Plus tam jeszcze parę innych tekstów było krytycznych o TVN. Wtedy dopiero dostałem pozew – wspomniał.
Zobacz także: „Pudło rezonansowe Tuska i tych, którzy lubią cenzurę”. Sakiewicz o pozwie TVN [WIDEO]
Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski przypomniał, że „wolność słowa jest fundamentem demokracji, a prawda jest podstawą godności”.
– Zostałem tu poproszony o przedstawienie możliwości KRRiT monitorowania akcji cenzuralnej presji na dziennikarzy i media, które się wyrażają o tej stacji krytycznie. W obecnym stanie prawnym ani KRRiT, ani jej przewodniczący nie mają możliwości monitorowania takiej aktywności. KRRiT monitoruje regularnie zarówno przekazy reklamowe, jak i media, które się w Polsce znajdują, są koncesjonowane, jak i też w procesie koncesyjnym przeprowadza monitoring nadanych do tej pory audycji – powiedział. Dodał, że „tak jest prawo w Polsce skonstruowane, że każdy może pozwać każdego”. – I rzeczywiście w mojej opinii – to jest moja prywatna opinia – jest tutaj wykorzystywanie możliwości prawa cywilnego do cenzury prewencyjnej – ocenił.
Michał Jaszewski, radca prawny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, wskazywał, że w trakcie posiedzenia niektórzy politycy opozycji dopuścili się manipulacji.
– Nie jest tak, że dziennikarz nie może pozwać dziennikarza. To nie jest też tak, że firma nie może kogoś pozwać. Natomiast jest rzeczą wręcz niebezpieczną – dla podstawy porządku publicznego, wolności słowa – sytuacja, w której wielka korporacja pozywa dziennikarza i żąda od niego ogromnych pieniędzy i jeszcze żąda zabezpieczenia – podkreślił prawnik. – Trzeba mieć świadomość, że jeżeli wielka firma żąda 100, 200 czy 400 tysięcy złotych, bo tego typu kwoty tutaj padały, to co w tym momencie zwykły człowiek może zrobić? On zostaje wkręcony w adwokacko-sądową maszynkę do mięsa – mówił Jaszewski.
Czytaj więcej: TVN próbuje cenzurować wolne media. Opozycja broni korporacji i wściekła wychodzi z sali [WIDEO]