
24-letni były policjant, który doprowadził do śmiertelnego wypadku w miejscowości Słupia, został skazany na siedem lat i dwa miesiące więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.
Kilka dni temu w tragicznym wypadku drogowym zginął 28-letni policjant z komendy w Zawierciu, który wracał ze służby. Okazało się, że mężczyzna...
zobacz więcej
Sąd Rejonowy w Kępnie orzekł, że oskarżony będzie musiał pokryć koszty sądowe w wysokości 11 tys. zł oraz wpłacić nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonych oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w czerwcu 2022 r. w miejscowości Słupia pod Bralinem. Kierujący samochodem marki BMW 24-latek nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył w tył jadącego przed nim fiata. W wyniku tego zderzenia śmierć poniosła 69-letnia pasażerka auta.
Kierowca BMW uciekł z miejsca zdarzenia. Komendant kępińskiej policji ogłosił wówczas alarm dla całej jednostki w celu zatrzymania sprawcy.
Funkcjonariusze wiedzieli, że poszukują policjanta. Mężczyznę zatrzymano dwie godziny później. Badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Prokuratura Rejonowa w Kępnie postawiła mu zarzut umyślnego naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nieudzielenie pomocy pokrzywdzonej. Zdaniem sądu oskarżony mógł takiej pomocy udzielić.
Z ustaleń prokuratury wynikało, że mężczyzna był ze znajomą na weselu. Po kłótni z partnerką wsiadł do samochodu i odjechał.
Policjant służył w jednostce we Wrocławiu przez pięć lat. Ze służby został wydalony natychmiast po wypadku.