Influencerka lekarka znana jest z wielu kontrowersji w internecie. W domu rodzinnym Nicole Sochacki-Wójcickiej, znanej jako Mama Ginekolog, kręcono słynne sceny do jednego z najpopularniejszych polskich filmów – „Kilera”. Fani filmu pamiętają, jak wyglądała luksusowa willa „Siary”. Influencerka znana jest z kontrowersji w internecie – ostatnio przyznała, że w gabinecie regularnie przyjmuje znajome poza kolejką. „Jedną z lepiej skrywanych tajemnic Mamy Ginekolog jest to, że jej rodzinny dom to „dom Siary” Kto z was oglądał „Kilera”? Tak, dom Siary to dom rodziców Mamy Ginekolog – od kilku miesięcy może nawet lat są domysły, czy na pewno to jest ten dom. I dziś potwierdzam to jest ten dom” – pochwaliła się Nicole w 2019 r. we wpisie na Instagramie. „Zamiast salonu mamy wielki basen” „A teraz wróćmy troszeczkę do lat 90– moi rodzice wracają z emigracji – moja mama tworzy pierwsze luksusowe czasopismo o wnętrzach – jest redaktorem naczelnym Dom&Wnętrze / przyjmuje nagrodę bizneswoman roku 1991– tymczasem budują swój dom – głowa pęka od pomysłów prosto z czasopism międzynarodowych! wyobrażenia szaleje – tym sposobem zamiast salonu mamy wielki basen” – dodała influencerka. „Pomyślicie sobie, że to super – jakbym miała basen w domu, to bym pływała codziennie. No więc uwierzcie mi, że ani jako dziecko, ani jako nastolatka nigdy nie pływałam tam codziennie, a raczej pływałam tam trzy razy w roku” – wyjaśniła Nicole. O Mamie Ginekolog głośno jest w ostatnich dniach, po tym jak przyznała się w nagraniu w mediach społecznościowych, że w swoim gabinecie regularnie przyjmuje znajome kobiety poza kolejnością. – Każdy tak robi. Ja o tym rozmawiałam z zarządem, z profesorem. To jest normalne. To jest też sposób, żeby skrócić kolejki i dostęp po prostu do lekarza – mówiła na nagraniu. W poniedziałek w mediach społecznościowych NFZ zamieszczono komunikat na ten temat. „W trybie pilnym żądamy wyjaśnień od Uniwersyteckiego Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka WUM, gdzie przyjmuje @mamaginekolog. Nie ma lepszych i gorszych pacjentów” – podkreślił NFZ we wpisie na Twitterze.