
Poseł PiS Marek Suski ocenił, że Polska ma niewielkie szanse na otrzymanie unijnych funduszy na Krajowy Plan Odbudowy. Jego zdaniem należy się spodziewać, że po zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym Komisja Europejska przedstawi kolejne warunki.
Myślę, że realnym terminem otrzymania środków jest trzeci–czwarty kwartał tego roku – powiedział w opublikowanym w „Polsce” wywiadzie minister ds....
zobacz więcej
W Polskim Radiu 24 Marek Suski wskazywał, że władze Unii Europejskiej nie sprzyjają polskiemu rządowi i nie mają powodów, aby go wspierać.
– Mam wrażenie, że cokolwiek byśmy zrobili to i tak jesteśmy tam nielubiani i szanse na to, że to KPO nam dadzą są niewielkie, ponieważ tam jest doktryna – zagłodzić Polskę – stwierdził poseł Prawa i Sprawiedliwości.
– Już wiele miesięcy temu było powiedziane, że spełniliśmy wszystkie wymogi, mieliśmy dostać pieniądze. Ursula von der Leyen mówiła, że Polska jest czołówce krajów zachowujących się humanitarnie i trzeba Polskę wesprzeć – podkreślił polityk.
Dodał, że „później usłyszała (Ursula von der Leyen - przyp.red), że jak zatwierdzi te pieniądze, to będzie wniosek o jej odwołanie”.
– Takie wnioski, jak się później okazało, formułowały osoby mające kłopoty z powodu toreb i walizek pieniędzy przyjmowanych za załatwianie spraw – zaznaczył.
– Zostaliśmy pochwaleni za wykorzystywanie środków, do rozliczeń nie było uwag – mówiono, że Polska jest liderem transparentności i wykorzystywania środków, ale okazuje się, że nie, choć praworządność miała dotyczyć sposobu rozliczania – podkreślił polityk PiS.
Sejm ma dziś głosować nad poprawkami Senatu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Ustawa ma odblokować dla naszego kraju środki z Krajowego Planu Odbudowy.