
W szpitalu brakuje personelu, leków i prądu – powiedział telewizji Sky News syryjski lekarz, który przez ponad 18 godzin po tragicznym trzęsieniu ziemi non stop operował; większość jego pacjentów to dzieci.
Turecka ekipa ratownicza wydobyła spod gruzów 17-letnią dziewczynę, która spędziła 28 godzin pod gruzami ośmiopiętrowego bloku – poinformował...
zobacz więcej
Doktor Osama Sallom z Syryjsko-Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego (SAMS) pracuje w szpitalu w Bab Al-Hawa na pograniczu syryjsko-tureckim, który przyjął ponad 400 poszkodowanych i odnotował ponad 50 zgonów. Powiedział, że szpital „przypomina strefę wojny”.
Ogromnie odczuwalny jest brak personelu i sprzętu; wszystkie oddziały są zajęte przez pacjentów, głównie kobiety i dzieci.
– Z każdą chwilą pacjentów przybywa (...). Wszystkie łóżka są zajęte – ludzie muszą leżeć na ziemi. Za kilka godzin nie będzie już miejsca nawet tam – zauważył.
– Co chwila słyszę, jak przyjeżdżają karetki z kolejnymi rannymi. Szansa na uratowanie ludzi maleje z każdą godziną – dodał. Powiedział też, że większość ofiar to dzieci, które umierają z zimna i na skutek urazów.
W Syrii i Turcji trwają gorączkowe wysiłki, mające na celu ratowanie setek ludzi, uwięzionych pod gruzami po poniedziałkowym trzęsieniu ziemi. Akcję ratowniczą utrudnia niska temperatura, co powoduje, że szanse na przeżycie zasypanych maleją - zauważa Sky News.
Strażakom w Turcji udało się wydobyć spod gruzów kolejną, 9. już żywą osobę - 13-letnią dziewczynkę - poinformował w środę nad ranem komendant...
zobacz więcej
Sytuacja przypomniała dr Sallomowi o bombardowaniach Aleppo w 2016 r., w których zginęły setki cywilów, a szpitale i domy uległy zniszczeniu – poinformował Sky News. – Tracimy nadzieję na uratowanie dzieci z powodu ogromnych braków. Materiały i leki skończą się w najbliższych godzinach – podkreśla doktor Sallom.
W poniedziałek o godz. 4.17 czasu lokalnego (godz. 2.17 w Polsce) południowo-wschodnią Turcją i północną Syrią wstrząsnęło gwałtowne trzęsienie ziemi. Pierwotne wstrząsy miały magnitudę 7,8.
Po nich doszło do co najmniej 20 wstrząsów wtórnych. Wstrząsy odczuwalne były także w Egipcie, Libanie i na Cyprze.