Potężne dotacje dla KOD, Iustitii, OKO.press i organizacji LGBT

Temat dotacji na nieruchomości dla organizacji pozarządowych zdominował debatę polityczną. Wśród głównych zarzutów politycy opozycji i związane z nimi media wymieniają m.in. to, że pieniądze trafiają do konserwatywnych stowarzyszeń. Nie wspomina się przy tym o kontrowersjach, jakie wcześniej budziły dotacje m.in. z Funduszy Norweskich. Finanse programu „Aktywni Obywatele”, którego operatorem jest Fundacja Batorego, prześledził jeden z internautów.

Na wtorkowym posiedzeniu Sejmu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek bronił przekazywania rządowych dotacji na zakup nieruchomości przez różne fundacje i stowarzyszenia. Jego resort przeznaczył na ten cel ponad 40 mln zł.

Okoliczności przekazywania tych środków oraz sami beneficjenci byli krytykowani przez opozycję i sympatyzujące z nią media. 

 

– Dokładnie od tygodnia trwa festiwal nienawiści, chamstwa, hejtu; nie przeciwko nam, nie przeciwko mi, nie przeciwko rządowi Zjednoczonej Prawicy, hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną. Chcę bardzo serdecznie państwa przeprosić, zarządy czterdziestu kilku organizacji, hejtowane niemiłosiernie – powiedział szef MEiN. 

 

Zobacz także: Ostre przemówienie Czarnka w Sejmie. „Nie macie prawa mierzyć nas swoją złodziejską miarą!” 

 

Przyznawanie hojnych dotacji nie budziło kontrowersji, jeśli fundusze trafiały do organizacji pozarządowych związanych z lewicowymi i liberalnymi środowiskami. Na ten fakt zwrócił na Twitterze uwagę Maciej Stańczyk, wskazując przykład programu „Aktywni Obywatele” finansowanego z Funduszy Norweskich. 

 

W serii wpisów prześledził granty przyznawane w ramach tego programu. Na liście obdarowanych podmiotów są najgłośniejsi krytycy polskich władz: od Komitetu Obrony Demokracji i Stowarzyszenia Sędziów Iustitia, przez serwis OKO.press i Krytykę Polityczną, aż po strefy LGBT, Tęczowe Centrum Wsparcia i Integracji czy... szkolenie urzędników w kwestii emancypacji osób LGBT.

 

W sumie w ramach tylko tego programu rozdysponowano 30 mln euro. 

Zobacz także: Posłanka opozycji skrytykowała dotację dla New Europe Foundation. Zapomniała o swoim udziale

Jak czytamy, granty po równe 100 tys. euro trafiły do Iustitii i KOD. Ta pierwsza organizacja „niezależnych sędziów” otrzymała także „kolejne 74 398 euro na wspólny projekt z polityczną organizacją Tak dla Polski prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego. W innym z projektów sędziowie skupią się na... prowadzeniu kafejek. 

OKO.press otrzymało także blisko 73,5 tys. euro na kampanię medialną, w ramach której będzie publikował artykuły, grafiki, filmy, podcasty. Wśród nich: cykl „Strefy przyjazne LGBT” z informacjami o inicjatywach na rzecz osób LGBT. 

 

Inne finansowane inicjatywy LGBT to m.in. „Lesbijskie Archwum Wurtualne”, „Dajmy Queerom siłę”, „Wielkopolska Akademia Równości” czy „Inkluzywna edukacja medyczna”. 

Kilkanaście tysięcy euro trafiło także do dziennikarki Katarzyny Markusz, znanej z antypolskich publikacji, która oskarżała Polaków m.in. o to, że są nawet gorszymi sprawcami Holokaustu niż Niemcy. 

Skąd pochodzą fundusze norweskie? To opłata, jaką wnosi Norwegia za dostęp do unijnego rynku, w tym możliwości wchodzenia na rynek polski. 

 

Czytaj więcej: Norwegia daje Polsce miliardy? Poruszenie w sieci

#aktywni obywatele #dotacje #fundusze norweskie #oko.press #kod #iustitia