Nauczyciel akademicki, monter turbin wiatrowych i wielu innych ochotników z Polski ratuje Ukraińców walczących na pierwszej linii frontu, nierzadko zaledwie kilkaset metrów od strefy śmierci. Każdy z ratowników ryzykuje życiem, konfrontuje się z ludzkim bólem i dramatem, widząc skalę rosyjskiego bestialstwa. Jak przyznają, ich największą traumą jest codzienna konfrontacja ze śmiercią. – Widzimy ludzi, którzy walczą o życie – opowiada jeden z ratowników.