
Nie chcemy startować samodzielnie w wyborach, będziemy robić wszystko, by doprowadzić do porozumienia wyborczego opozycji – zadeklarował prezydent Sopotu i prezes Ruchu Samorządowego „Tak! Dla Polski” Jacek Karnowski podczas konferencji prasowej. Karnowski przyznał jednocześnie, że opublikowany w poniedziałek przez „Rzeczpospolitą” sondaż pokazujący duże poparcie dla ruchu został zamówiony przez część członków stowarzyszenia.
Kampania wyborcza zbliża się wielkimi krokami, co widać w badaniu zaufania do polityków. Coraz mniej osób deklaruje obojętny stosunek do liderów...
zobacz więcej
Podczas poniedziałkowej konferencji Ruchu Samorządowego „Tak! Dla Polski” dziennikarze pytali działaczy samorządowych, czy zapadła decyzja o starcie ruchu w wyborach parlamentarnych, skoro w niedawnym sondażu „Rzeczpospolitej” ruch, wiązany z nazwiskiem prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, startując samodzielnie uzyskiwał trzecie miejsce.
– Nie mamy ambicji, aby startować sami w wyborach. My chcemy bronić naszych małych ojczyzn – odpowiedział prezes „Tak! Dla Polski” Jacek Karnowski.
– Naszym marzeniem była jedność opozycji, ale naszym marzeniem teraz – chociaż współpraca opozycji. Dlatego będziemy wspierać każdego i każdą siłę opozycyjną, która będzie się starała odsunąć PiS od władzy – dodał.
Karnowski zapewnił, że ruch rozmawia „z każdym na opozycji, aby tę współpracę uratować”. – Te siły nie powinny iść osobno, to mówi prosta matematyka – przekonywał.
– To nie chodzi o to, ile osób od nas pójdzie na listach, my chcemy ratować ojczyznę. Rozmawiamy z każdym, będziemy rozmawiać tak długo, aż się uda doprowadzić do sukcesu – mówił.
Dopytywany, czy sondaż w „Rzeczpospolitej” był zlecany przez "Tak! Dla Polski", samorządowiec przyznał, że sondaż był wykonany na zlecenie „części członków ruchu”.
– Nie aplikujemy, by samodzielnie startować, to by było zaprzeczenie całej naszej idei – zapewniał.
Prezydent Sopotu powiedział, że nazwisko Rafała Trzaskowskiego „zostało wpisane do sondażu”, bo jest on szefem rady politycznej ruchu. – Choć mógłbym mieć żal, że to ja nie jestem dopisany do tego sondażu – dodał.