
Szymon Jadczak ma zasypywać Legię Warszawa dziesiątkami pytań z góry założoną tezą i nagrywać rozmowy z pracownikami klubu bez ich wiedzy. Tak przynajmniej twierdzą przy Łazienkowskiej. „Wojskowi” postanowili wydać w tej sprawie oświadczenie.
Polski Związek Piłki Nożnej jest coraz bliżej decyzji dotyczącej powstania ośrodka szkoleniowego należącego do federacji. Jest już pomysł na jego...
zobacz więcej
Legia twierdzi, że „od kilku miesięcy Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski w sposób szczególny zajmuje się klubem”. Dziennikarz ma regularnie wysyłać do biura prasowego wiele pytań, do tego zdaniem Legii „zawierających najczęściej z góry założone tezy”.
„Dodatkowo, nasi pracownicy informowani są po fakcie, że ich rozmowy z Panem Redaktorem Szymonem Jadczakiem zostały przez niego nagrane bez ich wiedzy i zgody” – czytamy w oświadczeniu klubu.
Dziennikarz ma podobne praktyki stosować także wobec innych podmiotów związanych z Legią. Klub wymienia „podmioty prywatne, instytucje publiczne, federacje sportowe i władze samorządowe”.
Z dalszej części oświadczenia dowiadujemy się, że Jadczak miał wziąć pod lupę budowę Legia Trening Center – ośrodka treningowego Legii powstałego pod Grodziskiem Mazowieckim, który otrzymał dotacje z m.in. ministerstwa sportu.
Inwestycje badał już w 2020 roku NIK, wystawiając Legii pozytywną opinię.
Obawiając się manipulacji ze strony dziennikarza, stołeczny klub postanowił opublikować pytania, które Jadczak wysłał do Legii ws. LTC wraz ze szczegółowymi odpowiedziami.
Wirtualna Polska nie opublikowała do tej pory artykułu, w którym zawarte byłyby odpowiedzi na pytania dziennikarza.