
Władze Gdańska poinformowały w poniedziałek o planowanej zmianie stawek za gospodarowanie odpadami dla przedsiębiorstw i instytucji. Swój sprzeciw wyrażają radni Prawa i Sprawiedliwości w radzie miasta. Ich zdaniem konsekwencje planowanych podwyżek dotkną wszystkich mieszkańców. – Od miesięcy wskazujemy, gdzie można szukać oszczędności, zaczynając od gdańskiej władzy – powiedział radny Andrzej Skiba, komentując decyzję miejskich władz o podwyżce. Jak podkreślił władze miasta potrafiły jednak zadbać o podwyżki dla siebie. M.in. dwaj wiceprezydenci Gdańska otrzymali po 22,5 tys. zł premii.
O planowanych zmianach stawek za gospodarowanie odpadami władze poinformowały podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w budynku Rady Miasta Gdańska.
Zastępca prezydent Gdańska ds. usług komunalnych Piotr Kryszewski powiedział, że proponowana przez miasto regulacja ma polegać na przywróceniu stawek obowiązujących od kwietnia 2018 do lutego 2020 roku.
Prawie cztery miesiące gdańscy urzędnicy odpowiadali na pytanie „Gazety Gdańskiej” o podwyżki płac w ekipie prezydent Aleksandry Dulkiewicz.
zobacz więcej
– Do lutego 2020 roku, stawki które obowiązywały właśnie za gospodarowanie i odbiór odpadów w Gdańsku wynosiły 127 zł za 1100 l. W wyniku nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku ta stawka została sztucznie obniżona. Wyznaczono nowy maksymalny próg, jaki miasta mogą pobierać od przedsiębiorstw. Musieliśmy tę opłatę obniżyć do poziomu 54 zł. Ta opłata obowiązywała gdańskich przedsiębiorców i instytucje od lutego 2020 roku – mówił w poniedziałek Kryszewski.
Wskazał, że od czasu obowiązywania niższej stawki pojawiło się kilka czynników, które wpłynęły na koszt całego systemu gospodarowania odpadami. – Mówimy tu o wzroście płacy minimalnej, czyli koszt pracy wzrósł o 38 proc. Koszty paliw wzrosły również o 38 proc. Inflacja skumulowana w tym okresie wyniosła prawie 30 proc. To są te trzy główne czynniki, które miały wpływ na wzrost kosztów całego gdańskiego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi – wyliczał.
– Mamy tak naprawdę do czynienia z powrotem do stawek sprzed trzech lat, czyli 127 zł dla pojemnika 1,1 tys. litrów. Teraz proponujemy 128,04 zł za każdy pojemnik 1100 l. Różnica jest taka, że nie będzie różnicowania stawek względem frakcji, czyli rodzaju odpadów, które są gromadzone w danym pojemniku. Co jest istotne, to obecna stawka proponowana będzie stanowiła 52 proc. ceny maksymalnej, która jest dopuszczalna ustawowo, co jest tak naprawdę tożsame z wartością, którą teraz ponoszą mieszkańcy, czyli 53 proc. stawki, która jest dopuszczalna przez ustawę. Nowa stawka będzie obowiązywała od kwietnia tego roku – powiedziała dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku Olga Goitowska.
Mimo publicznych narzekań na niedofinansowanie samorządów, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i skarbnik Izabela Kuś wydały w minionym roku...
zobacz więcej
Przed konferencją prasową władz miasta konferencję zorganizowali radni klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Gdańska.
– Władze miasta ogłaszają kolejne podwyżki. Niedawno ogłoszono podwyżki cen biletów, mimo że w grudniu tego nie przewidywano. Dziś ogłasza się podwyżki opłat za śmieci dla przedsiębiorców o 140 proc. Te drastyczne wzrosty będą odczuwalne dla nas wszystkich, bo przedsiębiorcy będą przenosić ten koszt na ceny swoich produktów, które codziennie kupujemy. Jako radni klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta, mówimy stanowcze „nie” dla podwyżek. Mówimy „nie” dla sięgania do kieszeni gdańszczan – mówił radny Przemysław Majewski.
W opinii radnego Andrzeja Skiby „można odnieść wrażenie, że władze Gdańska nie panują nad budżetem i nad tym, jaką politykę chcą prowadzić wobec mieszkańców i przedsiębiorców, ale z całą pewnością panują nad swoimi portfelami”.
– Jeśli spojrzymy na kwoty, które poszły na wynagrodzenia urzędników, pracowników w miejskich instytucjach, są to miliony złotych. Dla przykładu prezydent Piotr Kryszewski – 22,5 tys. zł premii, prezydent Piotr Borawski – 22,5 tys. premii (...). To jest krok w złym kierunku. My jako radni od miesięcy proponujemy inne alternatywy. Wskazujemy, gdzie można szukać oszczędności, zaczynając od gdańskiej władzy. Tu są miliony złotych, po które warto sięgnąć. Natomiast gdańska władza sięga dzisiaj do kieszeni przedsiębiorców, a jutro do kieszeni mieszkańców Gdańska – przekonywał.
Uchwała w sprawie zmiany stawek w systemie gospodarowania odpadami będzie głosowana podczas najbliższej sesji Rady Miasta Gdańska.