
Jedziemy i lecimy po to, żeby ratować ludzi. Jedziemy z tym, co mamy najlepsze – mówił komendant PSP gen. Andrzej Bartkowiak podczas konferencji prasowej polskich strażaków tuż przed wylotem do Turcji, gdzie doszło do tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi. Jak podkreślił „jesteśmy jedną z najlepszych grup poszukiwawczo-wydobywczych na świecie, mamy najlepsze psy, mamy świetny sprzęt. 20 ton tego sprzętu leci z nami do Turcji”.
Wierzę, że polscy strażacy uratują w Turcji niejedno ludzkie życie, są profesjonalni, skuteczni i doświadczeni – podkreślił minister spraw...
zobacz więcej
W misji weźmie udział zespół pomocy humanitarno-medycznej, który wyruszy ze strażakami do Turcji . W działaniach będą uczestniczyć anestezjolog, pielęgniarz i trzech ratowników, ale jeśli potrzeby będą większe, to strona Polska, jak zadeklarowano, jest w stanie wygenerować nawet czterokrotnie większe zasoby.
W konferencji wziął udział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik, który powiedział, że pomoc została zgłoszona „poprzez organizacje międzynarodowe i została ona przyjęta”. Wiceszef MSWiA przypomniał, że grupa liczy 76 strażaków, kilku medyków z zespołu humanitarno-medycznego, którzy polecą do Turcji z 8 psami. Wąsik dziękował za „bardzo sprawne działanie PSP i bardzo dobrą organizację grupy pomocowej”.
– Lecimy tam po to, żeby ratować ludzi. Lecimy z tym, co mamy najlepsze – zadeklarował komendant PSP gen. Andrzej Bartkowiak. Jak podkreślił „jako jedyni lądujemy na lotnisku położonym najbliżej epicentrum tego trzęsienia ziemi”.
– Możemy być dumni z tych ludzi, którzy tutaj stoją, będą nas godnie reprezentować i dadzą wszystko z siebie, żeby uratować jak najwięcej osób – zapewnił gen. Bartkowiak.