RAPORT

Pogarda

Brytyjski minister ds. bezpieczeństwa: Byliśmy zaniepokojeni tak jak Polska

Tom Tugendhat o bezpieczeństwie Wielkiej Brytanii (fot. Leon Neal/Getty Images)
Tom Tugendhat o bezpieczeństwie Wielkiej Brytanii (fot. Leon Neal/Getty Images)

Najnowsze

Popularne

Zjednoczone Królestwo jest zabezpieczone przed Rosją – zaznaczył brytyjski minister ds. bezpieczeństwa Tom Tugendhat. Mówił też, że Wielka Brytania od lat sprzeciwiała się budowie Nord Stream 2 i nadmiernemu poleganiu na współpracy gospodarczej z państwami totalitarnymi. – Tak jak Polska byliśmy zaniepokojeni inwestycjami Huaweia – przyznał.

Rosyjski oligarcha z „listy Putina” przejmie lotnisko w Niemczech? Trwa sprzedaż

Niewypłacalny port lotniczy Frankfurt-Hahn w mieście Kirchberg ma być w przyszłości pod wpływem rosyjskiego oligarchy. Ale sprzedaż może się...

zobacz więcej

Tugendhat w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” został zapytany o to, czy Zjednoczone Królestwo teraz też pokaże innym przykład i przekaże Ukrainie myśliwce czwartej generacji. 

  

„Premier Rishi Sunak powiedział jasno, że w tej chwili czegoś takiego nie rozważamy. Koncentrujemy się na szkoleniu ukraińskich żołnierzy w obsłudze czołgów” – odpowiedział brytyjski polityk. 

  

Dopytywany, kiedy Challengery zaczną brać udział w działaniach wojennych, Tugendhat odparł, że Challengerów jest 14, leopardów wielokrotnie więcej. „To one mają więc znaczenie podstawowe. Wszystkie powinny trafić na front jednocześnie” – ocenił. 

  

Pytany o kondycję sił zbrojnych królestwa, minister ds. bezpieczeństwa odparł: „Od lat sprzeciwialiśmy się budowie Nord Stream 2, nadmiernemu poleganiu na współpracy gospodarczej z państwami totalitarnymi. Tak, jak Polska byliśmy zaniepokojeni inwestycjami Huaweia”. 

„Przestrzegaliśmy przed rosnącą aktywnością Rosji w Europie, której doświadczyliśmy i u nas: myślę tu o zabójstwie Aleksandra Litwinienki i próbie zabójstwa Skripalów. Znajduje to też odzwierciedlenie w wydatkach wojskowych, które przynajmniej od 10 lat nie spadały poniżej 2 proc. PKB. Szacowanie naszego potencjału obronnego na podstawie liczby żołnierzy nie ma sensu, bo każdy z nich może dziś znacznie więcej niż choćby dwie dekady temu” – wskazał. 

  

„Tylko w ostatnich latach wprowadziliśmy do służb dwa nowe lotniskowce, zamówiliśmy F-35, zmodernizowaliśmy nasze siły jądrowe. Nie obawiamy się więc rosyjskich sił zbrojnych, które okazały się zresztą skorumpowane i o wiele słabsze, niż sądzono” – dodał Tugendhat.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej